Najpierw w 2013 roku, w kawiarni Łuczniczka. W późniejszych latach w bibliotece, ale też na tucholskim rynku w towarzystwie... kataryniarza. Przez dwa poprzednie lata nad Głęboczkiem w lokalu "Na lato WinoGrono", a w ostatnią sobotę w urzędzie miejskim. Narodowe Czytanie w Tucholi miało miejsce po raz 10.
Sobotnie czytanie - jeśli odnieść się do wybranego miejsca - nie miało urzędowego charakteru. Na potrzeby akcji zaaranżowano hol ratusza, a w nim zmieściło się ponad 50 osób, w tym większość tych, której zadaniem było przeczytanie fragmentów "Ballad i romansów" Adama Mickiewicza. O dobór odpowiednich fragmentów i ról dla zaproszonych gości tradycyjnie dbała Hanna Szramka, dyrektorka Miejskich Biblioteki Publicznej w Tucholi. Ta instytucja od początku organizuje tucholską odsłonę Narodowego Czytania. Na długiej liście czytających pojawiło się mnóstwo osób, których nazywamy "tucholskimi VIP-ami": od władz samorządowych, przez szefów instytucji i firm, po księży. Jak zawsze, był akcent młodzieżowy i.. dziennikarski. Czytał m.in. niżej podpisany redaktor naczelny "Tygodnika Tucholskiego". Nie sposób klasyfikować, kto z odegraniem ról radził sobie lepiej i gorzej. Jeśli jednak mamy możliwość wskazania, kto w sobotę wyjątkowo błysnął aktorsko występując na "scenie", to warto zwrócić uwagę na popis... farmaceutki, właścicielki apteki Adrianny Nagórki.
(...)
To fragment relacji z Narodowego Czytania, która w pełni dostępna jest w najnowszym wydaniu "Tygodnika Tucholskiego" (właśnie w sprzedaży). W nim napisaliśmy m.in. o tym, kto zasłużył na tytuł Mistrza i Wicemistrza Narodowego Czytania.
Niżej obejrzysz galerię zdjęć z sobotniego wydarzenia.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz