System monitoringu stada za pomocą responderów jest innowacyjną formą hodowli dla bydła mięsnego. Wykorzystanie takich urządzeń – zbierających informacje o zwierzętach – nie jest w tym przypadku tak popularne, jak przy hodowli krów mlecznych. Zatem, czym jest system monitoringu stada i w jaki sposób pomaga rolnikowi w prowadzeniu gospodarstwa? Dlaczego zwiększa efektywność zarządzania stadem?
Czym jest system monitoringu stada i w jaki sposób pomaga rolnikowi w prowadzeniu gospodarstwa? O tym rozmawiamy z praktykiem mechanizmu Romanem Iwickim z Lubiewa, który latem 2024 roku zdecydował się na wdrożenie w swoim ekologicznym gospodarstwie innowacyjnego – dla hodowli bydła mięsnego – rozwiązania.
Roman Iwicki w ubiegłym roku zajął I miejsce w konkursie na Najlepsze Gospodarstwo Ekologiczne w województwie kujawsko-pomorskim, a następnie wywalczył III miejsce w rywalizacji na szczeblu ogólnopolskim. Główną dziedziną jego rolnej działalności jest hodowla bydła mięsnego rasy hereford, którą monitoruje właśnie poprzez respondery.
REKLAMA
Przybliżmy, na podstawie rozmowy z Iwickim i jego dotychczasowych doświadczeń, czym jest system monitoringu stada (w przypadku naszego rozmówcy bydła rasy hereford hodowanego w systemie otwartym) i w jaki sposób pomaga rolnikowi w prowadzeniu gospodarstwa.
Krowy mają zamontowane – na obrożach przy szyi – małe czujniki nazywane responderami, które zbierają, najogólniej rzecz ujmując, dane o tym, co robi poszczególna sztuka ze stada. Ile je i ile przeżuwa, jak wygląda jej aktywność czy jaką ma temperaturę. Najważniejszymi gromadzonymi danymi są jednak te związane z rują.
System bardzo pomaga mi określić czas rui i okres, kiedy inseminować. Odciążyło mnie to od obserwacji, bo bez tego systemu trzeba było 2 lub 3 razy dziennie dokonywać 15-minutowej obserwacji. A wiadomo, jak to w gospodarstwie czy życiu, są inne sprawy. Czasu brakuje. Nieraz było tak, że nie sprawdziłem w odpowiednim momencie i nie wiedziałem, czy ruja zaczynała się, czy kończyła. System podpowiada z 12-godzinnym wyprzedzeniem. Teraz zawsze mogę cofnąć się na wykresach do odpowiedniego momentu i sprawdzić, co się działo. System pokazuje także informacje dotyczące zdrowia zwierzęcia. Ocenia je. Głównie jednak ułatwia inseminację. Widzę, że to się sprawdza. Nie muszę poświęcać czasu na samodzielną obserwację. (...) Ta obserwacja jest jak gdyby czasem kupionym. Czasu podobno nie można kupić. A ja kupiłem
– chwali wdrożone rozwiązanie Roman Iwicki.
Monitoring stada pozwala na jego stałą obserwację i interwencję, gdy tylko zajdzie taka potrzeba.
Zgromadzone przy pomocy responderów dane są przekazywane do „bazy”, którą u naszego rozmówcy docelowo jest smartfon albo komputer. Analiza odbywa się na tych urządzeniach. Bazując na zasobach gromadzonych przez respondery ważna jest rutyna, bo to właśnie z powtarzalności wnioskuje się, czy zaczyna dziać się cokolwiek, co odbiega od stałego układu zachowań, czyli wcześniej zebranych danych behawioralnych. Zastosowanie tego typu technologii, którą można nazwać inteligentną, wspomaga chów bydła, bo przy większej liczbie sztuk w stadzie, niemożliwe jest wychwycenie wszystkich zmian. Rutyna potrzebna jest również, np. w nocy, kiedy bydło powinno leżeć, a jest spłoszone, bo np. w jego pobliżu pojawiły się wilki. Wtedy nasz rozmówca otrzymuje powiadomienie, że coś się dzieje. Jak komentuje rolnik: "to dodatkowe oczy, a w dodatku bardzo dokładne".
System też się uczy, bo przez pierwsze 10 dni zbiera tylko dane. Porównuje na przykład jedną sztukę do średniej w stadzie. Jeżeli jest grupa 10 krów, a jedna z nich zaczyna być bardziej ruchliwa i mniej je, to sugeruje, że ona wchodzi w cykl rujowy. (...) Gdybym ja dokonywał tej obserwacji, to zapewne też zauważałbym tę różnicę. Ale wiadomo, że nie mogę tego robić 24 godziny na dobę. A system właśnie tak działa. Zbiera informacje w dzień i w nocy. Pada, czy nie pada, zimno czy nie. Posługując się przykładem krowy, która przestaje jeść. Ja sam przez pierwszą dobę nie zauważę, że ona je mniej. Potrzebowałbym nawet dwóch dni. Wtedy zwrócę uwagę, że porusza się wolniej za całym stadem. Dzięki elektronicznemu systemowi mam informacje o wiele szybciej, że podnosi się jej temperatura lub mniej je. Człowiek może szybciej wkroczyć do akcji. A jeżeli jest taka potrzeba, zareaguje szybciej również lekarz weterynarii
– wyjaśnia Roman Iwicki.
REKLAMA
Warto podkreślić, że monitoring stada – co szczególnie ważne w rolnictwie ekologicznym – zmniejsza ryzyko stosowania antybiotykoterapii w przypadku chorób, bo zagrożenie jest wykrywane szybciej. Wiadomo, że im szybsza interwencja człowieka, tym lżejszymi środkami można spróbować pomóc zwierzęciu. System monitoringu stada przede wszystkim, jak już wspominaliśmy, wspomaga sterowanie cyklem rozrodczym u krów i zastępuje techniki hormonalne, które w gospodarowaniu ekologicznym są niedozwolone. Dlatego, jak deklaruje nam Roman Iwicki, system ułatwia zarządzanie.
Respondery wspomagają przede wszystkim kontrolę rui, ale także działają na korzyść monitoringu zdrowia poszczególnych sztuk ze stada.
Dodajmy, że gospodarz w swoim stadzie wdrożył system monitoringu zamontowany na obrożach przy szyi. Mógł on również zostać zastosowany w formie kolczyka lub chipu. Aby odczytywać gromadzone dane, potrzebny jest dostęp do internetu i anteny, która zbiera sygnały z responderów.
Przy hodowli bydła mlecznego, które znajduje się w oborze, pod względem technicznym jest łatwiej. Ja muszę mieć większy zasięg, bo bydło chodzi na pastwiska
– przyznaje Iwicki.
Monitoring stada jest nowością, jeśli chodzi o gromadzenie danych na temat stad bydła mięsnego.
W przypadku Polski i bydła mięsnego takie zastosowanie jest nadal rzadkie. U stad mlecznych jest – strzelam – w naszym powiecie średnio tyle tych monitoringów, ile w bydle mięsnym w całej Polsce. W hodowli mięsnej jest to coś wyjątkowego, ale w mlecznej staje się coraz popularniejsze
– podsumowuje Roman Iwicki.
REKLAMA
– bydła mięsnego,
– bydła mlecznego.
– zdrowia krów w stanie rzeczywistym,
– ryzyka wystąpienia choroby,
– rui,
– inseminacji,
– wycielania.
– smartfonie,
– komputerze,
– innych urządzeniach.
Bazy danych pozwalają m.in. na pobieranie wyników badań w wybranym okresie, tworzenie statystyk itd.
– opaski,
– kolczyki,
– chipy.
Zwierzęta hodowane są w systemie otwartym, czyli stale mają dostęp do pół z pastwiskami, co tylko zwiększa ich rangę w gospodarstwie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz