Wydarzenie pn. Straight Outta Battle trwało dwa dni (8-9 lipca). W niedzielę miały miejsce zmagania z ciężarami – w podciąganiu i tzw. dipach.
Zawodnicy ścierali się w trzech kategoriach wagowych: lekkiej, średniej i ciężkiej. Podczas wykonywania ćwiczeń poza masą własnego ciała mierzyli się dodatkowo z obciążeniem, które sobie dobierali. W niedzielę widowiskowość nie stała na takim poziomie, jak pierwszego dnia. Jednak zmagania robiły niemniej imponujące wrażenie, gdy np. zawodnicy ostatkiem sił "wyciągali" dipy i kończyli swoje zmagania sukcesem. Tego dnia padło wiele rekordów życiowych wśród startującej trzydziestki.
Tak naprawdę mogło być jeszcze więcej zawodników, jednak zdecydowaliśmy się na eliminacje, dzięki którym dziś pojawili się najlepsi z nich. Co do rekordów, to na dipach było to 147,5 kg, a na podciąganiach 95 kilo. Zarówno freestyle, jak i street lifting to były zmagania najlepszych zawodników z całej Polski
- tłumaczył w niedzielę Ryszard Kulbaka ze Straight Outta Bar.
Więcej o tym wydarzeniu przeczytasz tylko w najnowszym "Tygodniku Tucholskim". Poniżej znajdziesz obszerną fotorelację z niedzieli.
Galeria z soboty: https://tygodnik.pl/pl/13_sport/12578_straight-outta-battle-kalistenika-rzadzila-w-cekcynie-galeria-freestyle-.html
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz