Po raz kolejny grupa Straight Outta Bar zorganizowała letnie zawody w kalistenice. W Cekcyńskim amfiteatrze nie brakowało krajowej czołówki w tym sporcie. Przez dwa dni finałowych zmagań padło wiele kapitalnych rezultatów. 

Na deskach cekcyńskiego amfiteatru od sobotniego przedpołudnia (8 lipca) trwały zawody w kalistenice. Straight Outta Battle to zawody organizowane przez lokalnych sportowców z gminy Cekcyn - grupę Straight Outta Bar. Jako pierwszą dyscyplinę rozgrywano tzw. freestyle. Zawodnicy prezentowali swoje umiejętności w 45 sekundowych programach w ćwiczeniach statycznych i dynamicznych. To najbardziej widowiskowa forma opisywanego sportu.

Sportowcy popisywali się swoją niesamowitą sprawnością. Największe wrażenie na publice na pewno robiły ćwiczenia dynamiczne, gdzie dochodziły również elementy akrobatyki. Najlepsze "combo" dnia należało do Rafała Rembalskiego, który zaliczył świetny występ w walce o dziką kartę do finału. Zrobił najbardziej widowiskową kombinację z dynamicznymi ćwiczeniami, gdzie znalazły się dwa salta!

Nie dziwi fakt, że właśnie w sobotę w amfiteatrze zebrała się największa publiczność, która chętnie oklaskiwała śmiałków. Smaku zwycięstwa nie zaznał jednak żaden z "lotników". Wygraną zapewniły trudniejsze technicznie ćwiczenia statyczne wykonywane przez Patryka Musielaka, który należy do ścisłej czołówki w Polsce.

Cieszymy się, że do Cekcyna przyjechała czołówka krajowa. Poziom najwyższy w Polsce bez dwóch zdań, bo pojawili się tu potężni zawodnicy. Poziom czołowej dwójki przebijał dwukrotnie miejsca niżej, różnica była dwustu punktów. Żeby mieć takie skille [umiejętności - red.] trzeba trenować już ciężkie, długie lata

– opowiadał "Tygodnikowi" przedstawiciel Straight Outta Bar Ryszard Kulbaka.

Więcej o zawodach przeczytasz jedynie w najnowszym "Tygodniku Tucholskim', który patronował temu wydarzeniu. Poniżej prezentujemy galerię z pierwszego dnia imprezy.

Galeria z drugiego dnia imprezy: https://tygodnik.pl/pl/13_sport/12581_kalistenika-w-cekcynie-dzien-drugi-du-o-zdjec.html