Zamknij

Tucholanka Weronika Gierszewska zagra w Tauron Lidze. Świętuje awans po rewelacyjnym turnieju

11:18, 25.05.2023 Jarosław Kania Aktualizacja: 18:49, 25.05.2023
Skomentuj Tucholanka na zagrywce w jednym z meczów finałowych. Fot. HejMielec.pl Marta Radowska Tucholanka na zagrywce w jednym z meczów finałowych. Fot. HejMielec.pl Marta Radowska

Pochodząca z Tucholi siatkarka Weronika Gierszewska ma już duże doświadczenie na wielu parkietach. Jej umiejętności sportowe poparte solidną pracą treningową przyniosły sukces drużynie, w której gra Borowiaczka. W najbliższym sezonie ligowym Weronika powalczy o medale klubowych mistrzostw Polski.

Pisząc o Weronice Gierszewskiej, można by zacząć albo od najwyższej ligi, w której tucholanka zagra, albo od rodzimego podwórka sportowego, gdzie zawodniczka zdobywała pierwsze umiejętności, nabierając powoli rozpędu aż po najwyższą klasę rozgrywkową w Polsce.

23-letnia dziś siatkarka grająca na pozycji atakującej, studentka dietetyki na Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie, dorastała w stolicy Borów i tu uczęszczała na zajęcia siatkówki, które uczyły ka zamiłowania do tej dyscypliny. Pierwsi trenerzy (m.in.: Karolina Redlarska, Dariusz Karnowski czy Ewa Domjan) zaszczepili w Weronice przekonanie, że ta drużynowa dyscyplina sportu ma w sobie tyle piękna, że warto uznać ją za źródło spełnienia i zwykłej radości. Przez całe lata gry w siatkówkę Weronika szlifowała formę, dochodząc do coraz wyższego poziomu. Dziś Weronika Gierszewska jest siatkarką w zespole ITA TOOLS Stal Mielec, który przebojowo awansował w szeregi najwyższej ligi siatkarskiej kobiet w kraju.

 - Jako młodziczka i kadetka grałam w Tucholi, początkowo tez jako juniorka - opowiada siatkarka. - Później zaczęła się moja wędrówka klubowa. Jeszcze jako juniorka reprezentowałam barwy Budowlanych Toruń. Było to w latach 2017-2019. Nad Wisłą otrzymałam tez propozycję gry w I lidze. Ten okres wspominam jako potężny postęp we własnym rozwoju sportowym.

To był dla tucholanki pewien przełom, bo będąc już seniorką, zagrała na zapleczu ekstraklasy siatkarskiej. W 2020 roku sportsmenka ze stolicy Borów zmieniła klub. Tym razem weszła w szeregi KSZO SMS Ostrowiec Świętokrzyski, a było to w lutym 2020 roku. W województwie świętokrzyskim Weronika nie zagrzała długo miejsca, bo przeniosła się na Dolny Śląsk. W Olimpii Jawor Weronika zagrała w latach 2020 -2021. W tym czasie jednak zawodniczka musiała zwolnić tempo życia sportowego. Konieczna była operacja barku i zaraz później rehabilitacja. To był dla zawodniczki zakręt, którego Weronika nie wspomina najlepiej. Wciąż jednak działo się wiele i trzeba było podejmować kolejne decyzje co do przynależności klubowej. Nastąpiły przenosiny do - jak dotąd - najbardziej oddalonego od Tucholi Jarosławia. W tamtejszym klubie SAN - Pajda nadeszła dla siatkarki fala wznosząca - czas intensywnych treningów, częstej gry w I lidze, nowe doświadczenie i gra na jeszcze wyższym poziomie. To nie wszystko, bo kolejny i na razie ostatni klub Weroniki Gierszewskiej to od zeszłego roku mielecki ITA TOOLS Stal Mielec, w którym gra do dziś.

Potężna praca, wielki sukces - jazda na oparach

To z tym zespołem Weronika doszła do najważniejszego, jak na razie, etapu swojego sportowego życia. Awans do Tauron Ligi był sukcesem zbiorowym, ale duży udział w tym imponującym fakcie miała właśnie tucholanka. Po sezonie zasadniczym gry z innymi mielczankami na parkiecie, później po fazie play-off i ścisłym turnieju o wejście do ekstraklasy, Weronika Gierszewska może się cieszyć, że zagra w elicie kobiecej siatkówki.

 - Warto było w pocie czoła, wręcz szaleńczo powalczyć o ten awans z I ligi - opisuje siatkarka. - Trener Stali Wiesław Popik, drużyna, cały sztab również spoza parkietu, wszyscy ci ludzie dołożyli swoją cegiełkę do awansu. Obdarzono mnie w mieleckim klubie dużą dozą zaufania i myślę, że nie zawiodłam oczekiwań. Grałam w pierwszej szóstce i dawałam z siebie wszystko. Cała praca na awans była okresem wytężonych starań nie tylko pod siatką. Wszystko było dopięte na ostatni guzik.

W jaki sposób tucholanka awansowała, jak to przeżyła i ile sił włożyła w sukces swój i drużynowy, można dowiedzieć się z ostatniego numeru "Tygodnika Tucholskiego". Jest już dostępny zarówno w wersji papierowej i jako E-WYDANIE.

Chwile chwały po dekoracji. Wśród mielczanek Weronika - środkowy rząd, czwarta z prawej. Fot. Polska Siatkówka

Radość po turnieju. Szósta z lewej Weronika Gierszewska. Fot. Karol Słomka.

Młodsza siostra Wiki też cieszy się z sukcesu Weroniki. Fot. ze zbiorów prywatnych

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%