Zamknij

Ogrodnik radzi: Czas na wysiew! To idealna pora / Wiosenna reanimacja warzywniaka

Piotr PaterskiPiotr Paterski 11:26, 14.04.2025 Aktualizacja: 11:26, 14.04.2025
Skomentuj Adam Klunder ze swoim wnuczkiem Jasiem. W dłoniach już zebrana sałata, w tunelach rosnące pomidory. Adam Klunder ze swoim wnuczkiem Jasiem. W dłoniach już zebrana sałata, w tunelach rosnące pomidory.

– Wiosna przyszła 2-3 tygodnie wcześniej i jest w pełni. Trzeba myśleć o wysiewie pierwszych warzyw – ocenia ogrodnik Adam Klunder z Tucholi. Fachowiec dzieli się swoimi uwagami i poradami, które z pewnością mogą pomóc niejednemu amatorowi warzywniaka, także debiutantom w tej materii.

Adam Klunder, znany ogrodnik z Tucholi i firmy Sekwoja potwierdza, że mamy właśnie idealną porę, aby ruszyć z wysiewem warzyw. On zresztą, w profesjonalnej firmie, ma za sobą już zbiór sałaty, która trafia do szerokiego odbiorcy. To, że mieliśmy kilka chłodniejszych dni, wcale nie oznacza, że nastąpił ostry odwrót wiosny. Wręcz przeciwnie.

Wiosna przyszła w tym roku 2-3 tygodnie wcześniej i jest w pełni 

– ocenia ogrodnik. Nadszedł odpowiedni termin np. na rozpoczęcie produkcji pomidorów do nieogrzewanych tuneli. Przykładowo w gospodarstwie Klundera czas produkcji pomidora potrwa 40-45 dni. Za to produkcja rozsady ogórka – 25 dni.

Wolałbym polecić jeszcze wstrzymanie się z wysianiem pomidorów i ogórków do gruntu. Temperatura gruntu musi bowiem wynosić 10 stopni przez 7 dni. W przypadku ogródków mamy za to idealny czas i dobre warunki na sianie pietruszki, marchwi, cebuli 

– dzieli się aktualnościami Adam Klunder.

Taką sałatę jeszcze w ubiegłym tygodniu widać było u Adama Klundera. Trafiła już do odbiorców.

Pierwszeństwo o aktualnej porze mają więc rośliny bardziej wytrzymałe, które nie są tak ciepłolubne. Zresztą na przełomie marca i kwietnia warto być przygotowanym na nagłe ochłodzenie i przymrozki. Zasiane rośliny można przykryć agrowłókniną, która chroni je do temperatury -5 stopni. Najbardziej wrażliwy jest wschodzący kiełek (zarówno pomidora, jak i ogórka, ale też innych) i przede wszystkim jego trzeba zabezpieczyć przed przemarznięciem. Zielona część rośliny lepiej radzi sobie z przymrozkami.

Nasz rozmówca chwali używanie agrowłókniny także dlatego, że zatrzymuje ona wilgoć w glebie. Adam Klunder od razu nawiązuje do jej podlewania. Na etapie kiełkowania nie powinno się obficie zlewać wodą gleby. Podlewać należy tę warstwę, gdzie znajduje się nasiono, a nie doprowadzać, przez obfite podlewanie, do powstawania błota.

Podobnie jest ze skrzynkami i z czymkolwiek, co będziemy wysiewać w domu. Nie zalewajmy ziemi z góry na dół, tylko warstwę z nasionami 

– poleca ogrodnik. Zachęca też, żeby w skrzynkach przykrywać kiełkujące rośliny. Jest to możliwe przy użyciu folii czy gazety. Skrzynki w pierwszej dobie od zasiania można spróbować nawet przegrzać, wystawiając je na słońce. Ale tylko w pierwszej, bo w drugiej dobie trzeba już utrzymywać temperaturę kiełkowania (18-20 stopni). Wspomniane krótkotrwałe nagrzanie gleby jest ważne, bo pobudza nasiona.

REKLAMA

Żadnych herbicydów przy wysiewie!

Aby jednak te wszystkie czynności podczas wysiewu miały sens, należy do nich wcześniej przygotować glebę. Cofamy się więc odrobinę w czasie. Przyjmijmy, że ktoś do wysiewu wykorzystuje skrzynki. Warto w nich wymienić ziemię, w całości albo część. Zależeć to może od tego, czy byliśmy zadowoleni z plonów przy jej użyciu rok wcześniej. Uzupełnienie ziemi jest też zasadne w przypadku ogrodu. Wystarczy nawiezienie ziemi ogrodniczej z worków na ziemię wcześniej przekopaną. Ważne jest przemieszanie (np. sprężynówką) i przegrabienie ziemi.

Pamiętajmy, że mówimy o ziemi ogrodniczej o właściwym ph (5,5-6,5). Na ph należy zwrócić uwagę szczególnie wtedy, gdy wybierzemy ziemię torfową. W przypadku warzyw skupiamy się na ziemi ogrodniczej 

– mówi ogrodnik. Sklepy ogrodnicze w Tucholi mają w ofercie odpowiednią ziemię. Adam Klunder skupia uwagę na tym aspekcie, bo – jak tłumaczy – od pewnego czasu nie stosuje obornika. Niegdyś był to standard. Jednak teraz ziemia ogrodnicza spełnia wszystkie zadania. Adam Klunder nie jest zwolennikiem (i też nie poleca innym) używania środków chemicznych. Zaznacza, aby przed wysianiem – np. pod sałatę, rzodkiewkę, szczypiorek – nie stosować żadnych herbicydów. To rodzaj pestycydów służących do selektywnego lub nieselektywnego zwalczania chwastów w uprawach.

Herbicydy mogą zalegać w glebie nawet do 100-120 dni. A sałata czy rzodkiewka są warzywami krótkiej wegetacji, do 30-40 dni. Na pewno będziemy mieć do czynienia z pozostałościami tych środków. Powiem wprost: zabraniam wręcz takich działań 

– stanowczo mówi Adam Klunder. Herbicydy są używane w dużych, profesjonalnych produkcjach. Jeżeli na dalszym etapie siewu wystąpią choroby lub szkodniki i użycie środków jest jedynym ratunkiem, podczas korzystania z nich nie można przekraczać dozwolonego stężenia.

Proszę nie łudzić się, że gdy damy 2 czy 3 razy więcej środka, to tyle razy bardziej on pomoże. Wręcz przeciwnie. Przytruje roślinę, a potem przytruje osoby, które zjedzą te warzywa. Trzymanie się wskazanego stężenia jest bardzo ważne 

– zaznacza Adam Klunder. Dodajmy, że często jedynym sposobem na odchwaszczenie gleby pozostaje tradycyjna haczka. Generalnie na mocne zachwaszczenie ziemi najlepsze są zabiegi agrotechniczne.

Przygotuj się do wysiewu z taką techniką

Na przykładzie jednego warzywa Adam Klunder poleca początkującemu ogrodnikowi technikę wysiania, którą właśnie teraz powinien wykonać. Na tapetę bierzemy pomidory i zaczynamy od skrzynki. Należy ją w 80 procentach wypełnić ziemią. Po połowie warzywną i taką do wysiewu. Skrzynkę należy delikatnie ugnieść po krawędziach, aby nie zapadała się i nie popękała. Ziemię można wygładzić listewką i wtedy rozsiać nasiona. Potem delikatnie zalać wodą.

Dla pewności pierwsze delikatne zalanie wodą może nastąpić jeszcze przed wysianiem nasion 

– podpowiada Adam Klunder. Delikatne podlanie można powtórzyć co kilkanaście minut. I dopiero wtedy przykryć tę wilgotną warstwę z nasionami suchą ziemią do wysiewu. Już bez dalszego zalewania. Skrzynkę można przykryć folią czy gazetą.

To generalnie dotyczy wszystkich roślin czy kwiatów. Takiej techniki wysiania używam od wielu lat i mi się to sprawdza. Podejrzewam, że inni robią podobnie 

– opowiada i poleca ogrodnik.

Mamy taką porę, że warzywa można wysiać w domu. Jeżeli zależy nam na przyśpieszeniu tego procesu, skrzynki warto ustawić przy oknie na słońcu, ale w pierwszej dobie od wysiewu. Pierwsze kiełki w przypadku pomidorów mogą pojawić się najwcześniej w trzeciej, a częściej w piątej dobie. Ściągamy wtedy przykrycie i nawilżamy górną warstwę. Czekamy na dalsze efekty, czyli do pikowania, które potem polega na przesadzeniu młodych pomidorowych siewek do osobnych doniczek i sadzeniu ich na znacznie większą głębokość niż rosły do tej pory. Na późniejszym etapie ważne jest systematyczne podlewanie. Jeśli korzystamy z wody z sieci, trzeba pamiętać, aby ta odstała kilka godzin przed każdym podlaniem. Co innego woda ze studni głębinowej.

REKLAMA

Gdzie po nasiona?

Naszego rozmówcę podpytujemy o to, skąd warto brać nasiona. Nie robiąc reklamy czy antyreklamy żadnemu źródłu, Adam Klunder przyznaje, że korzysta z profesjonalnych sklepów. Nie będzie zaskoczeniem fakt, że mały domowy ogrodnik powinien skierować się do ogrodniczego zamiast supermarketu.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%