Warto zainteresować się tematem taryf, czyli sposobu rozliczania energii elektrycznej. Niedawno pojawiła się nowa opcja ze stawką ustalaną co godzinę. Oszczędności mogą generować też nowe technologie, choćby bufor ciepła, magazyn energii, fotowoltaika.
Ceny energii elektrycznej, zwłaszcza w kontekście 2025 roku, odmieniane są przez wszystkie przypadki. Tematem zajmują się media – od tych ogólnopolskich, po lokalne – o tym, ile zapłacimy za prąd i jak oszczędzać rozmawiamy w domach i w pracy. Cały czas nie ma jasnych deklaracji rządu w sprawie tzw. zamrożenia ceny energii, czyli utrzymania stawki maksymalnej, a co za tym idzie, wsparcia odbiorców indywidualnych.Na początku września ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska informowała, że aby przedłużyć cenę maksymalną energii na 2025 r., potrzeba 4,4 mld zł, a w budżecie jest w tej chwili 2 mld zł na ten cel. Rozmowy w rządzie ponoć trwają. Fakt jest taki, że przedsiębiorcy już odczuwają podwyżki, a odbiorcy indywidualni przygotowują się na nie. Sprawdzamy zatem, co możemy zrobić, aby na prądzie oszczędzić. Warto zainteresować się tematem z perspektywy dwóch głównych wątków: sposobu rozliczania (czyli taryf), a także inwestycji w nowoczesne technologie, które w perspektywie czasu zabezpieczą nasz budżet przed kolejnymi podwyżkami.
Taryfy prądowe z grupy G
Sposoby rozliczania energii elektrycznej dla laika mogą wydawać się dość skomplikowane, ale warto zapoznać się z ich podstawowymi założeniami. Poznanie tych opcji pomoże w efektywniejszym zarządzaniu zużyciem prądu i obniżeniu rachunków.
Do tej pory taryfy prądowe były dość „sztywne”, gdyż różne stawki za energię pojawiały się w godzinach pozaszczytowych, tj. w godzinach 13:00-15:00, 22:00-6:00 bądź w weekend. Taki wariant nie daje zbyt wielu możliwości zarządzania zużyciem energii po tańszych stawkach. Inaczej rzecz zaczyna wyglądać przy zastosowaniu taryf dynamicznych
– tłumaczy Jerzy Jasionowicz, właściciel Centrum Energii Odnawialnej.
Jak zaznacza nasz ekspert, dotychczas mieliśmy możliwość korzystania z taryf z grupy G. Najbardziej klasyczną jest ta o nazwie G11, w której cena prądu pozostaje taka sama przez całą dobę. Z kolei G12 to opcja, w której od godziny 13:00 do 15:00 cena jest niższa (stawka pozaszczytowa). To samo dotyczy godzin 22:00-6:00, a w pozostałych naliczana jest tzw. stawka szczytowa. W trzeciej taryfie – G12W (weekendowej), niższe stawki obowiązują każdego dnia od 21:00 do 6:00 oraz przez 24 godziny w soboty, niedziele i święta. Z ostatniej opcji często korzystają osoby, które przez cały dzień przebywają poza domem i wracają do niego dopiero na noc.
REKLAMA (ciąg dalszy artykułu poniżej)
Analizuj i planuj
Po 24 sierpnia br. pojawiła się nowa możliwość rozliczania prądu, czyli wspomniane taryfy dynamiczne. W jaki sposób działają?
W taryfach dynamicznych, zwanych również taryfami czasu rzeczywistego (TOU – Time of Use), cena zmienia się co godzinę. Stawki te podaje Towarowa Giełda Energii (TGE) i są one ustalane w czasie rzeczywistym, uwzględniając zmieniające się ceny energii w ciągu doby. Wpływ na ich zróżnicowanie ma zapotrzebowanie na energię w danym momencie, a także możliwości produkcyjne źródeł odnawialnych, czyli elektrowni fotowoltaicznych czy wiatrowych. Gdy zapotrzebowanie w gospodarstwach domowych jest wysokie, wówczas cena wzrasta, gdy maleje – spada. Ten pierwszy wariant występuje najczęściej w godzinach porannych, późnopopołudniowych i wieczornych. Najmniejsze zapotrzebowanie jest w godzinach południowych, gdy w większości domów się nic nie dzieje
– wyjaśnia nasz rozmówca.
Kluczem do oszczędzania w tej opcji jest zatem maksymalne wykorzystywanie prądu w czasie, kiedy jego cena będzie najniższa. Jak to zrobić? Przydatne staną się podstawowa analiza zużycia energii przez sprzęty, które są w gospodarstwie domowym, zaplanowanie ich pracy, a także nowoczesne technologie. Jerzy Jasionowicz zwraca uwagę na możliwość nastawiania wszelkich urządzeń AGD z wykorzystaniem programatorów czasowych. To samo dotyczy pracy bojlera do podgrzewania ciepłej wody użytkowej, a także bufora (swoistego magazynu ciepłej wody, którego funkcjonalność można porównać do termosu) działającego z piecem centralnego ogrzewania czy pompą ciepła – w zależności od wybranego rozwiązania. Nawet latem warto zaplanować pracę choćby klimatyzatora zamontowanego w domu.
Co może pomóc w oszczędzaniu?
Należy jednak pamiętać, że planowanie, którego przykłady opisaliśmy, nie jest idealnym rozwiązaniem i nie pozwoli w pełni wykorzystać potencjału taryf dynamicznych. Choćby dlatego, że część urządzeń potrzebuje energii cyklicznie w ciągu doby, także w okresach jej wysokich cen. Dlatego w miarę możliwości finansowych, można zastanowić się nad wykorzystaniem nowych technologii, np. wspomnianego już bufora ciepła.
Pomocny staje się także magazyn energii elektrycznej, który nawet bez udziału fotowoltaiki może być buforem gromadzącym energię podczas cenowych dolin i wydatkować ją na potrzeby wymienionych urządzeń – w czasie, gdy cena prądu zwyżkuje. Magazyny energii posiadają systemy sterowania, pozwalające na ustawianie automatycznych kierunków przepływu prądu. Ich właściciel nie musi w ten system absolutnie ingerować
– mówi Jerzy Jasionowicz.
Jeszcze większą efektywność osiągnie się rzecz jasna przy użyciu instalacji fotowoltaicznej, która będzie znacząco wspomagać produkcję energii. Połączenie jej z magazynem energii zmniejszy ilość kupionej energii z sieci. W ten sposób produkowany prąd z instalacji fotowoltaicznej jest kierowany bezpośrednio do urządzeń domowych, a jego nadwyżka do magazynu energii. Ten natomiast przejmie ich zaopatrywanie, gdy fotowoltaika stanie się mniej wydajna, bądź przestanie pracować w nocy.
REKLAMA (ciąg dalszy artykułu poniżej)
Papierologia
Żeby zmienić dotychczasową taryfę na dynamiczną, należy zgłosić taką dyspozycję lokalnemu operatorowi, który w odpowiedzi prześle do akceptacji propozycję umowy – z uwzględnieniem nowego sposobu rozliczenia. Czy dodatkowo istnieje możliwość zmiany dostawcy energii?
Taka praktyka jest już powszechna dla taryf firmowych z grupy B i C. Na rynku pojawiły się także pierwsze firmy oferujące sprzedaż energii dla odbiorców prywatnych z grupy G. Jednak póki co to młody rynek, w początkowej fazie rozwoju
– odpowiada Jasionowicz.
Eksperta branży OZE pytamy również o możliwość pozyskania dodatkowych środków z programu „Mój Prąd 6.0”. Potwierdza on wcześniejsze doniesienia, że budżet 400 mln zł przeznaczony na VI edycję wyczerpał się po 3 tygodniach od uruchomienia naboru.
Jednak NFOŚiGW prowadzący program ogłosił już uruchomienie kolejnej puli wsparcia. Dotację w wysokości 7000 zł niezmiennie można otrzymać na instalację fotowoltaiczną, jednak od tej edycji obligatoryjnie z magazynem energii. Na tą technologię przysługuje dofinansowanie w wysokości do 16 tys. zł, 50% wartości kosztów kwalifikowanych
– kończy Jerzy Jasionowicz.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz