Wraca sprawa odpadów, które zalegają w centrum Cekcyna i już od ponad półtora roku budzą niepokój mieszkańców. Przez tak długi okres w żaden sposób nie udało się przekonać właściciela firmy do uprzątnięcia wielkich hałd gąbek, nawet karami finansowymi. Gmina jest zmuszona ogłosić przetarg na usunięcie i utylizację materiałów. Kwota, której można się spodziewać, nie jest jeszcze znana, ale nie powinno dziwić nawet kilkaset tysięcy złotych. Jak będzie kolejny krok?