Do budowy biogazowni, ale też biometanowni w naszym regionie przymierzają się zarówno rolnicy, jak i firmy zewnętrzne. Potencjalni inwestorzy szukają nieruchomości. Część gmin pochyla się nad wnioskami o wydanie warunków zabudowy. Pierwsza taka decyzja jest już w mocy. Kiedy biogazownie fizycznie powstaną, zależeć będzie od samych inwestorów, ale też nacisków mieszkańców. Ci w większości spraw są bardzo sceptyczni. W jednym przypadku – po petycji – firma szybko zrezygnowała, w drugim trudne rozmowy cały czas trwają. Rozmawialiśmy, spotykaliśmy się i zadawaliśmy mnóstwo pytań. Sprawdzamy, jak działają te nowoczesne instalacje i jakie wymierne korzyści mogą nam przynieść. Dlaczego mieszkańcy tak często mówią STOP?