Tucholanka zwyciężyła w Tucholskiej Lidze Siatkówki. Rozgrywki z pewnością wrócą w przyszłym roku.
Gdzież ta borowiacka gościnność? Można by tak pytać zwycięzców, którzy o tyle byli niegościnni, że wygrali ligę, którą założyli i zorganizowali. Sprawnie i szybko przeprowadzona ostatnia kolejka stanowiąca półfinały, mecz o III miejsce i wielki finał potwierdziła, że pomysł na powołanie do życia lokalnych rozgrywek o nazwie Tucholska Liga Siatkówki to dobry pomysł.
Dwa półfinały rozgrywające się jak zawsze w hali sportowej tucholskiego OSiR-u przyciągnęły grupę kibiców znaną z meczów ligowych chłopców i dziewcząt. Warto było przybyć, bo poziom sportowy najlepszych drużyn w Tucholskiej Lidze Siatkówki był godny przyszłych mistrzów.
Trzeba przyznać, że od pierwszych kolejek faworytami zmagań na parkiecie były dwa zespoły: Tucholanka i Chojnice Team. Te dwie drużyny ostatecznie stanęły po przeciwnych stronach siatki w wielkim finale rozegranym w czwartek (18 grudnia). W tym samym dniu za grano w pojedynku o III miejsce.
Mecz o trzecie miejsce: Technikum Leśne - Cekcyńskie Orły 0:3 (17:25, 14:25, 16:25)
Mały finał to konfrontacja sportowa młodości z doświadczeniem. Nie ma co ukrywać, że wszyscy zebrani liczyli na dłuższą grę w tym meczu, bo finał był zaplanowany na wypadek pięciu setów o dwie godziny później. Nic takiego jednak nie nastąpiło, a sama walka o trzecią lokatę w lidze trwała stosunkowo krótko i zakończyła się w trzech setach.
Młody zespół z TL-u musiał stawić czoła doświadczonym graczom i już pierwszy set wskazał lepszą drużynę. Świetnie funkcjonujący blok cekcynian i ich potężna zagrywka sprawiły wiele kłopotów uczniom technikum. Wysoki poziom sportowy zagwarantował obserwowanie długich akcji, mimo że większość z nich kończyła się punktami dla Orłów.
Dużo bardziej wyrównany był drugi set w jego pierwszej fazie. Obraz walki mogły zepsuć tylko źle wykonane zagrywki, a takich było sporo. Młodzi leśnicy zaczęli jednak popełniać coraz więcej błędów, a była to woda na młyn cekcynian. Ich mocne ataki i potknięcia w grze po stronie uczniów szybko zakończyły tę odsłonę.
W całym meczu zdecydowanie najlepszym zawodnikiem meczu był Jakub Sawicki z Cekcyńskich Orłów (został MVP meczu). Jego zagrywki czy skuteczność w ataku były miażdżące. Leśnicy wyraźnie dostawali od lepszego rywala, ale cieszyli się każdym zdobytym oczkiem i na trybunach mieli dużą grupę sympatyków. Trzeci set był formalnością dla cekcynian. Zdobyli szybko dużą przewagę, a TL zanotował jeden zryw, gdy zdobył cztery punkty z rzędu. Trzecie miejsce w lidze zajęły Cekcyńskie Orły, czwarte - Technikum Leśne.
Finał: MLKS Tucholanka Tuchola - Chojnice Team 3:1 (26:28, 25:22, 25:12, 26:24)
Tucholanie nie mogą pierwszego seta zaliczyć do udanych, bo na parkiet wyszli jakby nieobecni. Szybko stracili serię punktów i musieli gonić wynik. Po stronie tucholan nie było ruchu i komunikacji, mnożyły się błędy. Wkrótce jednak Tucholanka wzięła się w garść i doprowadziła do remisu, ale w końcówce lepsi byli chojniczanie.
W drugiej odsłonie gospodarze nie musieli gonić wyniku. Tym razem role się odwróciły i to tucholanie mieli komfort posiadania w zapasie zdobytych punktów. Ciężar odpowiedzialności za mecz wziął na siebie Piotr Smoliński. Klasa tego gracza jest nie do przecenienia. Jego wyskok, zasięg ramion i atomowe ataki były kluczowe w meczu. Gdy chojniczanie doprowadzili do remisu, wspomniany gracz bił w parkiet raz za razem. Tucholanie wyrównali stan meczu na 1:1.
Zupełna kontrola w kolejnym secie to perfekcyjna gra tucholan skutkująca szybkim zdobywaniem punktów. Na środku siatki piłki rewelacyjnie rozdzielał Damian Jonczyński. Chojniczanie w tym secie byli zdominowana przez gospodarzy, którzy wyszli na prowadzenie w meczu.
Zaciekła walka na parkiecie zdeterminowanych chojniczan dała kibicom pyszną ucztę sportową. Remis trwał aż do 17 punktu. Wtedy tucholanie wyszli na prowadzenie i mieli piłkę meczową. Goście dwa razy się wybronili. Ostatecznie co się odwlecze, to nie uciecze - Tucholanka wygrała finał i została pierwszym mistrzem Tucholskiej Ligi Siatkówki. MVP meczu okrzyknięto Pawła Kukielskiego.
Ceremonii dekoracji dokonali: Wojciech Kociński - dyrektor OSiR-u w Tucholi, Dariusz Krygowski - prezes Tucholanki oraz trenerzy: Paweł Kukielski, Tomasz Mikulski i Dariusz Wnękowicz. Druga edycja ligi już w kolejnym roku - to organizatorzy oficjalnie zapowiedzieli.
Dodajmy na koniec, że w pierwszej edycji lokalnych rozgrywek wzięło udział osiem drużyn. Byli to po części uczniowie (teamy Technikum Leśne i Nowodworek, ponadto zespoły spoza Tucholi, czyli Chojnice Team, Przyjaciele z Siatkówki Bysław i Cekcyńskie Orły. W grze wzięli udział także policjanci (KPP Tuchola). Stawkę drużyn zamykali tucholanie - zwycięzcy rozgrywek oraz Dyszel Team.
MLKS Tucholanka Tuchola: Paweł Kukielski, Piotr Smoliński, Jacek Szczukowski, Cyprian Łapka, Damian Jonczyński, Mikołaj Treder, Remigiusz Berent, Jakub Berendt, Mateusz Laskowski, Jakub Rekowski, Michał Zabrocki, Aleksander Pliszka, Łukasz Wysocki
[FOTORELACJA]5070[/FOTORELACJA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tygodnik.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz