Tosia Rogalska z Cekcyna wciąż przebojowo zdobywa doświadczenie i święci triumfy wśród kilkudziesięciu rywali i rywalek. Prosto ze Słowacji pojechała na Węgry, by tam najpierw zaznajomić się z niewidzianym wcześniej torem - Pannonia Ring, później na nim wystartować w ramach Motocyklowych Mistrzostw Śląska. Wszystko poszło wedle oczekiwań. Tosia wystartowała i wszystko odbyło się wedle starożytnych, znanych słów: "Przybyłem zobaczyłem, zwyciężyłem".
TU PISALIŚMY O SŁOWACJI:
[ZT]22844[/ZT]
- Z małą niecierpliwością czekałam na zaznajomienie się z tym torem, bo startuję tu po raz pierwszy - komentuje mistrzyni z Cekcyna. - Przypadliśmy sobie do gustu i będę to miejsce kojarzyć jak najlepiej. Nie może być inaczej, bo zwyciężyłam w wymagającym towarzystwie, jadąc dość odważnie po raz pierwszy w tym miejscu. Nabrałam nowych sił, spełniłam się.
Przyjazny w określeniu Tosi, ale trudny technicznie tor nie przyniósł żadnych problemów na każdym metrze i w każdym sektorze. Tosia Rogalska sięgnęła po zwycięstwo w klasie SST 300 Women, a w mocno obsadzonej klasyfikacji generalnej SST 300 zajęła doskonałe szóste. miejsce.
0 0
Brawo! Gratulacje!