Drużyna gospodarzy pierwszą połowę rozegrała nie tak, jak wyobrażał to sobie trener Andrzej Kobus. Na boisku było sporo chaosu i gra była szarpana. Choć padł jeden gol, przyjezdni mieli przewagę i potwierdzili to dwa razy celnym trafieniem. Trener twierdzi, że jego piłkarze byli nieco spięci, pod presją, ponieważ był to pierwszy poważniejszy ich sprawdzian. Kilku zawodników nie czuło się komfortowo na określonych pozycjach podczas gry i to przede wszystkim był powód słabej gry.
Wszystko zmieniło się w drugiej połowie. Rozmowa w szatni i konsultacja z piłkarzami sprawiły, że trener dokonał przesunięć w grającej jedenaste. Roszada piłkarzy na boisku dała efektywniejszą grę. Swoje znaczenie miało też wsparcie doświadczonego Artura Weltrowskiego. KS Żalno strzelił jeszcze dwie bramki i wygrał mecz, a wszystkie gole padły z akcji.
Nie był to miarodajny mecz i o tym wprost mówi Andrzej Kobus. Przede wszystkim rywal, który swego czasu mierzył się na boisku jeszcze z Pionierem SBT Kęsowo, tym razem zupełnie zagrał inaczej, czyli słabo. Potwierdził to rezultat - wysoki, ale niewnoszący nic konstruktywnego do obrazu gry. Gdy przeciwnik jest słaby, nie stawia wielu wymagań, a to z kolei sprawia, że zespół lepszy nie wykazuje słabszych stron. Orkan Huta miał bardzo słabą obronę, co pozwoliło napastnikom gospodarzy przeprowadzić nie tylko dziewięć akcji bramkowych. Wynik mógł być dwucyfrowy, Szczególnie w końcowej części mecz miał jednostronny przebieg.
KS Żalno: Artur Weltrowski, Wojciech Szylke, Łukasz Fryca, Bartosz Szymański, Klaudiusz Jakubowski, Tomasz Chrustowski, Kacper Mindykowski, Piotr Folega, Mikołaj Milkowski, Krystian Okonek, Kamil Osowski, Tomasz Nowak, Maciej Theus, Gracjan Łożyca, Igor Leszczyński, Artur Groll, Jakub Ciepluch, Filip Czerwiński, Mateusz Straszewski, Łukasz Gwizdała, Jakub Czapiewski, Maciej Idzikowski, Jakub Okoński, Wiktor Czerwiński, Przemysław Włodarczak
NIŻEJ FOTORELACJA z meczu, a szersza wypowiedź trenera już niebawem w wydaniu "Tygodnika Tucholskiego".
[FOTORELACJA]4555[/FOTORELACJA]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tygodnik.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz