Tucholanin jest człowiekiem, o którym było już słychać z racji jego wyjątkowej pasji nie tylko realizującej się w oglądaniu podniebnych wyczynów, ale w czynnym lataniu. Tym razem nadszedł czas, w którym Łukasz Wołejko święci triumf w konkurencji wymagającej żelaznego hartu ducha i precyzji wręcz niebywałej.
Borowiak debiutował w prestiżowych 59. Mistrzostwach Polski w Akrobacji Samolotowej. Wszystko to w dniach 21 - 26 lipca. Lotnisko Aeroklubu Gdańskiego w Pruszczu Gdańskim to teren znany Łukaszowi, ale nigdy dotychczas na nim nie latał. Tucholanin startował w klasie intermediate. Jego samolot to Extra 200. Na mistrzostwach były rozgrywane starty w kilku programach, wymagających wykonania na niebie określonej wiązanki figur akrobacyjnych. Tucholanin jeden z lotów wykonał na tyle dobrze, by stanąć na podium i zapisać na całe życie ów sukces, który jeszcze niedawno wydawał się nierealny.
- Jako dziecko nie widziałem innej drogi, a z drugiej strony latanie na akrobację wydawało się niezwykle odległe, wręcz nieosiągalne - przyznaje Łukasz Wołejko. - Na przygotowania do mistrzostw miałem półtora miesiąca. Start zaproponował mi instruktor, który dwa lata temu wyszkolił mnie do uprawnienia do wykonywania akrobacji. W mistrzostwach brali udział także akrobaci, których jako dziecko podziwiałem w internecie, na srebrnym ekranie, na pokazach i piknikach lotniczych.
O sukcesie Łukasza wkrótce szeroki materiał. Zdradzimy kilka szczegółów dotyczących akrobacji samolotowej i samego startu tucholanina na tym wydarzeniu.
Podium mistrzostw Polski. Z prawej Łukasz Wołejko. Fot. profil FB Aeroklubu Gdańskiego
0 0
Jestem pod wrażeniem ! To nie sport dla mnie, miękiszona ze wsi 😉 Zdarzyło mi się siedzieć w różnych samolotach, nawet w przedziale desantowym mi-24, ale podróż turystyczną samolotem nawet na krótkich trasach europejskich znosiłem tak źle, że wzbudzalem wesołość kolegów 😉😀 Podziwiam tych, którzy wykonują takie akrobacje ! To nie zwykła szybka jazda samochodem...