Zamknij

Festyn Piłkarski MLKS Tucholanka Tuchola. Dwa mecze na żywo, jeden na ekranie. Mnóstwi atrakcji i prezentacje drużyn

23:31, 21.06.2024 Aktualizacja: 08:58, 22.06.2024
Skomentuj Dużo było samych piłkarzy, równie dużo ich kibiców na trybunach. Dużo było samych piłkarzy, równie dużo ich kibiców na trybunach.

W piątek nastąpił początek wakacji i koniec sezonu piłkarskiego sportowców najmłodszych roczników grających w borowiackim klubie. Działacze i trenerzy Tucholanki organizowali wielkie święto piłki nożnej. Na stadionie tucholskiego OSiR-u nikt się nie nudził. Były: mecze, zabawa, loteria i inne atrakcje.

 

Wojciech Kociński i jego przyjaciele z klubu zaprosili na festyn piłkarzy drużyn młodzieżowych wszystkich roczników. Na murawie stadionu nastąpiła prezentacja zespołów i trener każdego z nich powiedział kilka słów o swoich podopiecznych. Później zagrano dwa mecze - dwójek (dziecko + rodzic) oraz mecz VIP-ów. Wszystko na wesoło i bez presji na wynik. Nie było nikogo, kto nie byłby się w stanie uśmiechać, gdy widział w akcji tucholskich samorządowców albo innych piłkarzy - tych byłych, a także rodziców czy trenerów. Wokół murawy można było skorzystać z innych trakcji. Malowano buźki (dominowały barwy narodowe na policzkach z racji meczu Polska - Austria na Euro rozgrywanego tego dnia), zjeżdżano na dmuchańcach, raczono się słodkościami i kiełbaskami. W roli obsługi punktów gastronomicznych i loterii fantowej doskonale sprawdzili się piłkarze klubu grający w juniorach i seniorach. Gościem specjalnym festynu był Sławomir Suchomski - tucholanin, który długo grał w ekstraklasie piłkarskiej. Otrzymał pamiątkową koszulkę Tucholanki oraz promował swoją piłkarską biografię wydaną w postaci książki.

Wręczono pamiątkowe statuetki wspomagającym dziecięcą i młodzieżową piłkę w Tucholi, padło wiele ciepłych słów. Po rozegranych meczach pozwolono młodym piłkarzom spożytkować energię w swobodnej grze, natomiast później prowadzący imprezę Wojciech Kociński i Jacek Jeziorski zaprosili wszystkich do specjalnej strefy kibica, czyli do tucholskiej hali sportowej, gdzie na potężnym ekranie w licznym towarzystwie można było obejrzeć mecz Polaków z Austriakami. Jaki był wynik, już wiadomo, co nie przeszkodziło zaliczyć tego piątku do aktywnych, radosnych i spędzonych z najbliższymi. Szerzej o festynie wkrótce w "Tygodniku Tucholskim".

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%