Sporo działo się podczas rozgrywek V i VI ligi, gdzie grają Borowiacy. Mecze zdominowały przede wszystkim piątoligowe derby na gostycyńskim parkiecie. Był to ciekawy mecz, w którym górą okazali się goście z Cekcyna.
Myśliwiec I Gostycyn - Cis Hylmet I Cekcyn 4:8 (V liga)
Myśliwiec I: Wajnert (2,5 pkt.), Zych (0,5 pkt.), Bloch (1 pkt), Karwasz, Nowicki; Cis Hylmet: Lepak (3,5 pkt.), Lica (2,5 pkt.), B. Słomiński (1 pkt), Dębicki (1 pkt)
Nie mają odpoczynku tenisiści stołowi z powiatu. Kilka tenisowych wydarzeń spoza ligi miało miejsce i w Cekcynie, i w Gostycynie, jednak ostatni weekend stał pod znakiem pojedynku z rakietką w ręku między rywalami zza miedzy. W gostycyńskiej hali solidnie przygotowano stoły - były przestrzeń i wszelkie warunki, by gracze mieli pełne pole do popisu. Mecz stał na wysokim poziomie sportowym i wzbudził spore emocje tym bardziej, że dwa zespoły borowiackie nie są od siebie bardzo oddalone w ligowej tabeli - po ósmej kolejce Cis Hylmet był liderem, zaś gostycynianie znajdowali się na trzeciej pozycji. Sąsiadów oddzielał tylko zespół ze Świecia nad Osą.
Wśród gości swój najlepszy mecz w całym sezonie rozegrał Bartosz Lepak. Cekcynianie idą w dobrą stronę, bo odpowiedzialność za mecz nie spoczywa, jak widać po zdobytych punktach przez poszczególnych zawodników, na jednym graczu, tylko rozkłada się równo na cały skład.
Cis Hylmet II Cekcyn - UKS Top III Solec Kujawski 8:3 (VI liga)
Cis Hylmet II: Wojnerowicz (1,5 pkt.), Czerwiński (2,5 pkt.), Porożyński (2,5 pkt.), Piesik (1,5 pkt.)
Goście znad Wisły w niektórych etapach meczu stawili opór, jednak pojedynek toczył się pod dyktando Borowiaków i niespodzianek tu nie było. Tomasz Słomiński - sekretarz zawodów i tenisista stołowy Cisa Hylmetu - mówi, że drużyna regeneruje się, zbiera siły i stara się wyciągać praktyczne wnioski z ostatnich porażek. Zespół zmierza w dobrą stronę i będzie miał jeszcze okazję, jak w tym meczu, pokazać swoją sportową klasę.
Cis Hylmet III Cekcyn - UKS OSiR II Brodnica 3:8
Cis Hylmet III: Sawicki (1,5 pkt.), T. Słomiński (1 pkt), Hoffmann (0,5 pkt.), Dombroowski
Nie udał się ten mecz cekcynianom, którzy okazali się gościnni dla przyjezdnych z drugiego krańca województwa. W opinii kilku graczy ten pojedynek można było rozegrać o wiele bardziej korzystnie, gdyby nie minimalne porażki (po 2:3 w setach). Pod koniec meczu gra Borowiakom po prostu nie układała się, jakby sobie tego życzyli.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz