Kilka dni temu na terenie Spółdzielni Mieszkaniowa Lokatorsko - Własnościowej na obrzeżach zieleńców, przy których mieszkańcy parkowali samochody pojawiły się ogromne kamienie. Wśród społeczności spółdzielczej, szczególnie wśród kierowców, zawrzało. - Tam, gdzie kiedyś były trawniki dziś jest obraz nędzy i rozpaczy. Zresztą taka jest decyzja zarządu. Została podjęta na wyraźny wniosek mieszkańców - podkreśla wiceprezes zarządu spółdzielni.
Miejsca pod drzewami, zieleńce przy chodnikach m.in. na os. Warszawska czy Cegielniana zazwyczaj wykorzystywane do parkowania lub manewrowania samochodami zostały obłożone kamieniami uniemożliwiającymi wjazd samochodem. To wielka zmiana dla mieszkańców, którzy parkują tam auta. Mało tego, w niektórych przypadkach właściciele zaparkowanych na terenach zielonych aut musieli pofatygować się na policję z wyjaśnieniami.
O co chodzi z tymi kamieniami? Po odpowiedzi zgłaszamy się do wiceprezesa spółdzielni - Damiana Warmińskiego. On nie ukrywa, że kamienie zostały po to, by uniemożliwić parkowanie na skwerach i zieleńcach spółdzielni.
- Tam, gdzie kiedyś były trawniki dziś jest obraz nędzy i rozpaczy. Zresztą taka jest decyzja zarządu. Została podjęta na wyraźny wniosek mieszkańców, którym zależy na tym by wokoło miejsc ich zamieszkania było ładnie, czysto i zielono. Nie są zachwyceni rozjeżdżanymi trawnikami. Zwrócili się z prośbą by uporządkować tereny zielone - mówi Warmiński.
Wiceprezes twierdzi, że ustawienie kamieni nie ma żadnego wpływu na ilość miejsc parkingowych. Niektórzy z kierowców, z którymi rozmawialiśmy uważają, że wręcz przeciwnie.
Padają pytania:
- Czy potężne kamienie to najlepszy sposób na zabezpieczenie terenów zielonych na tucholskich osiedlach?
- Czy kamienie są bezpieczne dla samochodów manewrujących na osiedlach?
- Czy kamienie są estetycznie ciekawym rozwiązaniem czy szpecą osiedla?
Mając na uwadze te wątpliwości, uruchamiamy ankietę, w której możesz wypowiedzieć się na temat kamieni, które zarząd spółdzielni ustawił na osiedlach w Tucholi. ANKIETĘ ZNAJDZIESZ PONIŻEJ.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tygodnik.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz