W gminie Lubiewo trwa cykl zebrań wiejskich, podczas których najważniejszymi punktami wydają się być: podział funduszu sołeckiego na 2026 rok oraz sprawy bieżące i wolne wnioski. Tak było też w samym Lubiewie. Mieszkańcy dyskutowali nad propozycjami sołtysa i rady sołeckiej, a także dopytywali wójt o najważniejsze z ich punktu widzenia kwestie w sołectwie i całym samorządzie. Nie zabrakło tarć.
Ponad 30 obecnych mieszkańców sołectwa Lubiewo, w oczekiwaniu na rozpoczęcie zebrania w drugim terminie (z powodu braku wymaganej frekwencji), wysłuchało prezentacji sołtysa Adriana Kowalskiego. Zawarł w niej informacje na temat podjętych działań w ciągu ostatnich miesięcy, np.: organizacji jarmarku bożonarodzeniowego, utrzymaniu terenów zielonych czy rozebraniu chodnika przy remizie i zasianiu trawy. Wskazał cele na rok 2026, którymi są: poprawa komunikacji z mieszkańcami (otwarte spotkania rady sołeckiej), poprawa estetyki i funkcjonalności w sołectwie (m.in. budowa faszyny nad stawem, zakup stojaków na rowery przy szkole, zakup ławek) oraz aktywizacja mieszkańców (np. przy budowie wspomnianej faszyny).
Kolejnymi punktami zebrania były: przyjęcie zmian w funduszu sołeckim na rok bieżący i zaplanowanie tego nowego, na rok 2026. Sołectwo do dyspozycji ma aż 73.741,50 zł. Środki zostaną przeznaczone na: utrzymanie i remont dróg gminnych, zagospodarowanie i utrzymanie terenów zieleni i miejsc użyteczności publicznej, doposażenie OSP, zakup witacza na wjeździe do wsi, upowszechnienie idei samorządowej czy przedsięwzięcia związane z drogami, jak wznowienie granic i projekt.
Najwięcej czasu podczas zebrania wiejskiego pochłonęły sprawy bieżące i wolne wnioski, gdy głos zabrała wójt Joanna Jastak. Opowiedziała zebranym o najważniejszych kwestiach w sołectwie, jak i gminie. Mieszkańcy wysuwali swoje postulaty, które dotyczyły m.in. gromadzenia się wody na ul. Hallera po większych opadach deszczu w ostatnich dniach, terenu za targowiskiem porośniętym dziką roślinnością i pomyśle na jego zagospodarowanie, czy potrzeby ścieżki wzdłuż drogi powiatowej w kierunku Suchej i przychylenia się do próśb lokalnego Koła Gospodyń Wiejskich.
Wiele poruszonych spraw powodowało tarcia, zwłaszcza na linii wójt - radny powiatowy (Antoni Lewandowski) i były radny gminny (Tadeusz Mróz), o czym szerzej napiszemy w kolejnym wydaniu Tygodnika Tucholskiego - w czwartek (18 września).
[FOTORELACJANOWA]4692[/FOTORELACJANOWA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tygodnik.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Anna Lipska [email protected]