"Czy będą następne imprezy?". To najczęstsze pytanie, które słyszeliśmy od uczestników piątkowego otwarcia wakacji. Miejsce - Tuchola, pub i pizzeria Fair Play przy kręgielni. A konkretnie zaaranżowane: plac i scena przed Fair Play. Nawet niedowiarkowie musieli przyznać, że ta miejscówka okazała się świetnym rozwiązaniem na organizację imprezy. I widać było, jak w Tucholi brakuje takich wydarzeń. Grali DJ Casprov, Turnip, DJ Kamilos.
Razem z pubem i pizzerią Fair Play, do organizacji wydarzenia rozpoczynające wakacje włączyli się: Ośrodek Sportu i Rekreacji w Tucholi, Tucholski Ośrodek Kultury, Gmina Tuchola. Wyłączny patronat medialny sprawował Tygodnik Tucholski i nasz portal tygodnik.pl. Mnóstwo filmików możecie znaleźć na
Piątkowe (27 czerwca) wydarzenie to oficjalny punkt Imprez Lata gminy Tuchola. I teraz można sobie powiedzieć, że to strzał w dziesiątkę. Wielokrotnie podkreślaliśmy, że Tuchola od lat cierpi na brak imprez tanecznych, nie mówiąc już o klubach. Wyjątkami raz do roku były może aftery kończące Dni Borów Tucholskich. Czy jednak ktoś za imprezami w Tucholi tęskni? W piątek można było przekonać się, że odpowiedź jest jak najbardziej twierdząca. Na scenie przy Fair Play pojawili się DJ Casprov, jak headliner, a także Turnip i DJ Kamilos. Ostatni z nich to młody tucholanin, a sam Casprov to Kacper Ochendal. Wywodzący się z Lubiewa mieszkaniec Człuchowa, wzięty DJ, grający imprezy co weekend, a także ich organizator, a ponadto producent muzyczny i autor remiksów.
W piątek wieczorem liczne ławki w większości były zajęte od momentu, w którym rozbrzmiała muzyka. Początkowa nieśmiałość tucholan (bo wielu latach posuchy nie ma co się dziwić) skończyła się z zachodem słońca. Coraz więcej ludzi wkraczało przed dj-kę i scenę. Gęsto było tu do samego końca zaplanowanego na północ. Jednocześnie nadal pełne pozostawały ławeczki z pozostałymi uczestnikami imprezy. A to świadczyło o jak najbardziej udanej frekwencji. Zwłaszcza że - co podkreślało wiele osób, z którymi rozmawialiśmy - za pierwszym razem nie wiadomo, czego należało się spodziewać po ludziach. Niepewność okazała się niepotrzebna. Świetnie bawili się wszyscy: i tańczący i i grający. Zwłaszcza, ze DJ-e postawili na muzyczny przekrój. Nie tylko przekrój dekad (miksowania kawałków, które pamiętają np. 40-latkowie z tymi współczesnymi), ale i szeroki rozmach gatunkowy. W taneczną muzykę wplatając kawałki rockowe czy rap.
"Czy będą następne imprezy?". W tym momencie nie odpowiemy. Ale z pewnością piątek dał do myślenia osobom, które mogłyby podołać ich organizacji...
FOTORELACJA:
[FOTORELACJA]4435[/FOTORELACJA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz