32-latek, który w sobotę, 23 kwietnia jechał przez Cekcynek z prędkością 124 km/h stracił prawko na 3 miesiące.
W sobotę, 23 kwietnia patrol tucholskiej "drogówki" kontrolował w Cekcynku prędkość pojazdów. W pewnym momencie policjanci usłyszeli głośny ryk silnika i zauważyli zbliżający się z dużą prędkością sportowy samochód - było to zielone lamborghini. Miernik prędkości wyposażony w rejestrację obrazu wskazał, że auto jechało aż 124 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50km/h (w obszarze zabudowanym). Za kierownicą siedział 32-letni mężczyzna. Jak podaje policja, mieszka on poza powiatem tucholskim - dokładniejsze dane nie są ujawniane ze względu na to, że auto jest bardzo charakterystyczne. Za popełnione wykroczenie funkcjonariusze zatrzymali 32-latkowi prawo jazdy na okres 3 miesięcy i ukarali go mandatem karnym w kwocie 2500 zł. Do jego konta dopisano również 10 pkt karnych.
Yeti15:01, 28.04.2022
Kolejny amator.jak narazie tylko przybysze dają sie złapać.na tej drodze nie raz 150 się śmigało.trzeba wiedzieć kiedy misie stoją ?
Jhony15:15, 30.04.2022
Do czasu gamoniu. Może jak ktoś z twojej rodziny będzie szedł poboczem to wtedy zrozumiesz?
Lol15:16, 30.04.2022
Powinien dostać karę rózga moczona w odzie żeby bolało i nie było widać śladu.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tygodnik.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
1 0
Yeti,widzę,że bez rozumu można wegetować.Zostań na drzewie.