W Kęsowie powstało 19 wyjątkowych szopek bożonarodzeniowych. Konkurs na najpiękniejszą z nich odbył się w Wiejskim Domu Kultury. Jak mówią organizatorzy: „wracamy do tradycji”.
Świąteczny konkurs w Kęsowie osiągnął w tym roku pełnoletniość i ma bogatą historię. Przez pierwsze 10 lat jury ocieniało tradycyjne, bożonarodzeniowe szopki. Po tym czasie zmieniono nieco formułę. Uczestnicy przez 7 kolejnych lat tworzyli choinki, bombki, stroiki i inne ozdoby świąteczne. Organizatorzy powrócili jednak do tradycji konkursowych w tym roku. Jury w składzie: Witold Ott – przewodniczący rady gminy Kęsowo, Teresa Pukownik oraz twórca ludowy Zygmunt Kędzierski oceniali szopki wykonane dowolną techniką. Kładziono jednak duży nacisk, aby w pracach wykorzystano zasoby naturalne. Potwierdzeniem tego, na co największą uwagę zwracali jurorzy, jest werdykt. Zwycięska w kategorii rodzinnej szopka familii Pipowskich była szopką „orzeszkową”. Prace z pozostałych miejsc podium miały wiele elementów kamiennych oraz wykonanych z drewna. Nagrody, m.in. ministoły do cymbergaja, piłkarzyków czy bilarda, zostały rozdane również we wspólnej kategorii: świetlice, szkoły i przedszkola. Tutaj najlepiej poradziły sobie ekipy z punktu przedszkolnego w Drożdzienicy oraz dzieci ze świetlicy wiejskiej w Tuchółce. Przyznano także nagrody specjalne, jedna z nich trafiła do... 3-latków z Piastoszyna!
– Wieńce tak, ale adwentowe. Wtedy muszą pojawić się na nich świece. Trudno byłoby jednak taki wieniec zawiesić na drzwiach
– tłumaczył artysta.
Jedna z nielicznych uwag dotyczyła Gwiazd Betlejemskich. Kędzierski zwrócił uwagę, że przy ich przedstawianiu powinniśmy stosować gwiazdę 6-ramienną – Gwiazdę Dawida. Ta ogólnie przyjęta, 5-ramienna, raczej kojarzy się z naszym wschodnim sąsiadem i poprzednim ustrojem.
W najnowszym "Tygodniku Tucholskim" znajdziecie m.in. pełną listę nagrodzonych i uczestników konkursu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz