Tomasz Ćwikła pochodzi z Nakła, ale dojeżdża na rozgrywki ligi giminnej i na turnieje Miast.
Obok ligi gminnej dobrym sprawdzianem dyspozycji na torach są Turnieje Miast. Utrwalone tradycją cykle kręglarskie stanowią wizytówkę miejscowości, w których kręgle są jedną z królujących dyscyplin sportowych. Podobnie jest w Tucholi i w 2026 roku także stolica Borów będzie gościć sportowców z całego kraju w ramach opisywanej rywalizacji.
W mijającym roku dwa razy Borowiacy wyjeżdżali do odległych miejscowości, by skonfrontować się z krajową czołówką najlepszych kręglarzy - amatorów w kraju. Właśnie dwa turnieje zamkną dwanaście mijających miesięcy, a czy tucholanie mogą być zadowoleni za swojej postawy? I tak, i nie. Tak dlatego, że ich wyniki nie są słabe; nie dlatego, iż w natłoku rywali stanowiących elitę sportowców kulających do pełnych kręgli plasują się niżej, niż można by przypuszczać właśnie po samych rezultatach. Mówiąc krócej: wyniki są solidne, ale rywale grają jeszcze lepiej, stąd lokaty niższe. Wystarczy powiedzieć, że w dwóch dotąd rozegranych turniejach najlepsi w męskim gronie mieli grubo powyżej czterystu puntów w sześćdziesięciu rzutach, a to już nie lada umiejętności - krajowa czołówka.
W mijającym roku tucholanie na Turniej Miast najpierw pojechali do Tarnowa Podgórnego. Znany Borowiakom tor najbardziej sprzyjał Adamowi Hennikowi, który strącił aż 390 kręgli, co dało mu siódme miejsce. Lokata w pierwszej dziesiątce to już na pewno powód do zadowolenia. Pozostali panowie z tucholskiej ekipy wykazali się konsekwencją i zgraniem. Jarosław Przytarski i Tomasz Ćwikła zdobyli identycznie po 381 punktów, co dało im kolejno 17 i 18 miejsce. Z kolei Maciej Kozłowski i Andrzej Schmidt mieli tez bardzo podobny wynik, a dzieliło ich jedno trafienie (kolejno 371 i 370 punktów). Jedyna w tym towarzystwie kobieta, Elżbieta Ćwikła zdobyła 312 punktów, co poskutkowało sklasyfikowaniem zawodniczki na 24 pozycji.
W listopadzie, miesiąc później po tarnowskim Turnieju Miast, tucholanie udali się do Wronek. Drugie zmagania znanego cyklu były jednocześnie 3 Memoriałem Marka Jabłońskiego . Zadziwiająco konsekwentnie zagrali tucholanie także tutaj, jednak tym razem świetną parę sportsmenek stanowiły kobiety. Zarówno Elżbieta Ćwikła, jak Katarzyna Szlagowska, która debiutowała w turnieju, zdobyły równo po 328 punktów i tym samym zajęły miejsca obok siebie, zamykając pierwszą trzydziestkę startujących pań.
Mimo wysokich rezultatów tym razem żaden z męskiego szeregu Borowiaków nie znalazł się w szczycie zestawienia. Najwyżej sklasyfikowany został Adam Hennik (391 kręgli). Pozwoliło mu to znaleźć się na 15 miejscu. Dwie pozycje dalej sklasyfikowano Jarosława Przytarskiego (386 kręgli). Na odległych pozycjach zakończyli wroniecki turniej: Tomasz Ćwikła (378 pkt., 33 miejsce), Maciej Kozłowski (373 pkt., 41 miejsce), Andrzej Schmidt (364 pkt., 55 miejsce).
Pod koniec roku tucholan czeka jeszcze jedna kolejka ligi gminnej, a po Nowym Roku lokalne, tucholskie rozgrywki będą się przeplatały z Turniejem Miast.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz