Jedni śmigali na ściance jak kultowy bohater z komiksu, inni odnosili zwycięstwo najpierw z samym sobą, by pokonać strach, potem się wspinali i to dla nich też było zwycięstwo, nawet jeśli nie stanęli na podium. Wyjątkowe i kameralne zawody w Tucholi zgromadziły całe rodziny.
Wspinaczka skałkowa to sport widowiskowy i całkiem bezpieczny, bo nad wszystkim czuwali dorośli. Zabezpieczenie było solidne, asekuracja profesjonalna, a zawody emocjonujące i radosne. W tucholskiej hali dzieci pokonały swoje słabości i odległość w pionie.
Zawody Wspinaczkowe dla Dzieci zgromadziły kilkunastu śmiałków, którzy prezentowali różny poziom umiejętności. Wszyscy bez wyjątku byli zwycięzcami już dzięki samemu startowi i przede wszystkim odegnaniu własnego strachu. Początki nie bywają łatwe i to czuli zawodnicy, którzy stanęli pod ścianką i czuli obawę, czy dadzą radę i pokonają swoje słabości. Wspierali ich najbliżsi, zaś gest mamy czy taty dodał otuchy i oddalał wszelkie obawy.
Dwie kategorie wiekowe walczyły o podium w kameralnych warunkach tucholskiej hali OSiR-u, gdzie po obu stronach widowni usytuowana jest ścianka wspinaczkowa. Skromne, niepozorne miejsce, ale wielkie emocje i wielkie duchy w małych sercach - tak można podsumować rywalizację dzieci na ściance. Prezentujemy fotorelację, a szersza relacja niedługo w "Tygodniku".
[FOTORELACJA]4150[/FOTORELACJA]
Kategoria młodsza
I miejsce - Antonina Kolczyk
II miejsce - Nadia Weltrowska
III miejsce - Michał Klafetka
Kategoria starsza
I miejsce - Lena Kościelniak
II miejsce - Nikola Maluchnik
III miejsce - Blanka Grabińska
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz