Sporo pozytywnego zamieszania w połowie sierpnia zrobili najmłodsi piłkarze Tucholanki i ich rodzice podczas dziecięcego turnieju piłkarskiego EKO LINE Cup 2024. Boisko wypełniło się odgłosami radości i kopanej futbolówki, choć jeszcze nie każdy mały piłkarz miał tyle siły, by posłać piłkę spod bramki na bramkę rywala.
Dwie drużyny miały idealnie adekwatne nazwy do wieku młodych wojowników - zespoły z Sępólna Krajeńskiego i Czernikowo nazywały się odpowiednio Akademia Małego Piłkarza i Młody Piłkarz. Mały czy młody nie oznacza słabego. W małych ciałach kryło się wielkie serce - głodne gry, goli, zwycięstw. Niesione dopingiem chęci zamieniały się na dwóch boiskach w szybkie tempo podejmowanych akcji. Nie wszystko wychodziło idealnie, ale potknięcia jednych wykorzystywali drudzy - wedle zasad rządzących sportem.
Wszystko to podczas turnieju rozgrywanego 15 sierpnia na dolnym boisku tucholskiego OSiR-u. Rywalizacja o nazwie EKO LINE Cup 2024 toczyła się na dwóch placach gry jednocześnie. W turnieju wzięło udział osiem drużyn, w tym dwie gospodarzy, czyli Tucholanki Eko Line Tuchola. Każdy mecz trwał kwadrans, a najlepszych wyłoniono po stworzeniu klasycznej tabeli na wzór rozgrywek ligowych.
Nasi w zielonych
Wśród grających zespołów nie brakowało całego tłumu piłkarzy, w tym zupełnie nieznanych tucholanom sportowców z Pasłęka na Żuławach. Chłopcy spod Elbląga przebywali w tym czasie na obozie sportowym i chętnie skorzystali z zaproszenia na turniej. Mnogość strojów i kolorów sprawiała, że czasami można było usłyszeć pytanie, w jakich strojach grają poszczególne zespoły. Tucholanie występowali w tradycyjnej zieleni. Gdzieniegdzie się ten strój pojawiał na trybunach, gdy rodzic wspomagał małego piłkarza wzmacniającym siły często zestawem "na Małysza" - bułką i bananem.
Na każdą drużynę czekały medale i puchary za udział w turnieju i zajęte miejsce. Każdy trener wybierał najlepszego piłkarza ze swojego teamu. W przypadku Borowiaków byli to: Bartłomiej Wasiniewski (Tucholanka I) i Juliusz Zenowicz (Tucholanka II). Nagrody ufundował tytularny sponsor turnieju. Koordynatorem rywalizacji był trener małych tucholan Maciej Landmesser. Pomagali mu Bartosz Wróblewski i Marcin Kukielski.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tygodnik.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz