Za nami 2. Śliwicki Boxing Show. W amfiteatrze w Śliwicach stanął ring, na którym walczyła m.in. duża grupa zawodników z Tucholi i powiatu tucholskiego.
To fragment relacji z 2. Śliwickiego Boxing Show, która ukaże się w najbliższym wydaniu Tygodnika Tucholskiego. NIŻEJ OBEJRZYSZ GALERIĘ ZDJĘĆ z wydarzenia, które odbyło się w piątek (30 sierpnia) w amfiteatrze Gminnego Ośrodka Kultury w Śliwicach. Organizował je przy wsparciu partnerów/sponsorów Gruchała Team z Marcinem Gruchałą na czele. Na ringu pojawili się młodzi bokserzy i bokserki z jego teamu. Wśród nich są mieszkańcy powiatu tucholskiego. Tuchola i powiat była też reprezentowana przez zawodników Tucholskiej Grupy Boksu Olimpijskiego. W tym przypadku trenem jest Mikołaj Kęsik.
W walce wieczoru Rafał Jackiewicz zmierzył się Danielem Mielewczykiem. Sędziowie wskazali na remis. Warto odnotować ciekawostkę, a właściwie wyzwanie, które postawił sobie Sebastian Poraziński, zapowiadany przez organizatorów jako "tucholski król lombardu". Poraziński pojawił się na ringu w formacie freak, od kilku lat amatorsko trenuje u Kęsika. W Śliwicach po razy pierwszy walczył, a ma 47 lat. Z remisowego pojedynku jest zadowolony. Na naszym Facebooku znajdziesz film z jego walki.
Gościem specjalnym gali był Kacper Meyna, pokazowy trening zademonstrował Kevin Gruchała. Małym bohaterem wydarzenia był Hubert Kosecki ze Śliwic, dla którego przeprowadzono licytacje charytatywne.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz