Zamknij

Razem z Bistro Basztowa zaprosiliśmy na wigilię seniorów

13:22, 24.12.2019 P.P Aktualizacja: 13:40, 24.12.2019
Skomentuj

- No i nauczyłam się czegoś nowego – stwierdziła jedna z pań, która uczestniczyła w wyjątkowym spotkaniu wigilijnym w Bistro Basztowej, w której organizacji swój udział miał Tygodnik Tucholski”. Naszymi gośćmi byli podopieczni Domu Dziennego Pobytu w Tucholi.

Spotkania wigilijne organizowane dla konkretnych, starannie dobranych grup to pomysł Damiana Urbańskiego, właściciela tucholskich restauracji WinoGrono i Bistro Basztowa. Od razu do współorganizacji zaprosił „Tygodnik Tucholski”, a my do współpracy przystąpiliśmy z radością. Rok temu z okazji świąt Bożego Narodzenia WinoGrono odwiedzili podopieczni Domu Dziecka w Tucholi spędzając wieczór na zdobieniu pierników, wspólnej kolacji wigilijnej, przekazywaniu prezentów i... podglądaniu popularnego akwarium znajdującego się w restauracji. W tym roku zdecydowanie zmieniliśmy pokolenia. Na przedświąteczne spotkanie zaproszeni zostali „nieco” starsi podopieczni Domu Dziennego Pobytu w Tucholi, który prowadzi Spółdzielnia Socjalna „Progres”.

To Wam udała się ta szarlotka

Kilkunastu seniorów, razem z opiekunkami i szefową domu pojawiło się w przedświątecznym tygodniu w Bistro Basztowa z myślą wigilijnym obiedzie. Nie spodziewali się jednak, że ich zadaniem będzie... czynne włączenie się w przygotowanie uroczystego posiłku. Dzieci w zeszłym roku zajmowały się piernikami, a teraz w pełni dorośli goście przystąpili, razem z opiekunkami, do lepienia pierogów.

- Nie chodzi tylko o wspólny posiłek, w tym przypadku z okazji wigilii. To spotkanie ma zachęcić również do wspólnej aktywności – tłumaczył Damian Urbański, który wspólnie z obsługą Basztowej również ostro wziął się do pracy. Szybko okazało się, że seniorzy, którzy początkowo z niepewnością i dystansem podchodzili do niespodziewanego zadania, po kilkunastu minutach wręcz rwali się do lepienia pierogów. Inni w tym czasie skrupulatnie obierali jabłka, bo to one miały być składnikiem deseru. Ostatecznie goście Bistro Basztowa i „Tygodnika Tucholskiego” po godzinie pracy musieli już tylko chwilę czekać na ciepłe, przyrządzone przez siebie pierogi, barszcz, a potem na deser.

- Ale się panu udała ta szarlotka - rzuciła jedna z seniorek do właściciela lokalu.

- Przecież to Wam się udała! - odpowiedział Urbański zwracając uwagę, że gdyby nie zaangażowanie podopiecznych domu dziennego pobytu, to... deseru nie zjadłby nikt.

Przekazaliśmy upominki

„Tygodnik” tego popołudnia nie ograniczył się do przygotowywania relacji z wydarzenia. Obecny na miejscu podczas całego spotkania wigilijnego, niżej podpisany, redaktor naczelny, przekazał każdemu gościowi świąteczny prezent, co również, podobnie jak wspólnie przygotowanie obiadu, mile wszystkich zaskoczyło. Specjalnie przygotowane kubki „Tygodnika”, a także dodatkowe niespodzianki, wśród których nie zabrakło książek, okazały się strzałem w dziesiątkę.

Cięty dowcip i ożywione dyskusje. Z nimi można się nudzić

Jeśli ktokolwiek myśli, że z seniorami można się ewentualnie nudzić, jest w ogromnym błędzie. Cięty dowcip? Bezkompromisowe komentarze? Ożywione dyskusje? W tej grupie podczas wspólnej wigilii ich nie brakowało. Ostatecznie jednak, z kwadransa na kwadrans, prym coraz bardziej wiodła świąteczna atmosfera, a nawet wzruszenie, którego nie zabrakło, gdy seniorzy żegnali się z gospodarzami tego wydarzenia.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%