Kabaret Smile w ponad dwugodzinnym programie bawił publiczność, która do ostatniego miejsca zapełniła Tucholski Ośrodek Kultury.
Potwierdziła się teza, którą ryzykowaliśmy już w tym roku w kwietniu podczas występu , a potwierdzaliśmy niedawno na. W Tucholi występy najlepszych polskich grup kabaretowych mają rację bytu, bo - mówiąc mało elegancko - świetnie się sprzedają. Kabaret Smile „kupił” w Tucholi komplet widzów i nie miał prawa narzekać, bo na dwie godziny dostał w zamian program „To Ci tłumaczę”, w którym trudno znaleźć słabe momenty mimo że celowo zaczyna się skeczem, po którym ze śmiechu nikt nie pęka (kto był w TOK-u w piątek, ten wie o co chodzi).
Mama rządziła!
Później trio z Lublina nie dawało odetchnąć widzom, często w dosłownym tego słowa znaczeniu angażując ich do skeczów i ostrzegając, że właśnie traci kontrolę nad scenariuszem programu. Panowie postanowili zadzwonić (na żywo, ze sceny) do mamy i jednocześnie teściowej pary, która przyszła na kabaret. Całą spontaniczną rozmowę publiczność słyszała i nagradzała salwami śmiechu. I to wcale nie wyłącznie dzięki umiejętnościom Andrzeja Mierzejewskiego ze Smile, a... błyskotliwym odpowiedziom mamy. Nie tylko do niej kabaret dzwonił, bo padło też na wróżkę, która przez całą rozmowę nie miała bladego pojęcia, że połączyła się z występującym na żywo wymienionym wyżej Andrzejem. Wróżka na jego życzenie przewidziała m.in. wynik wieczornego meczu Rumunia - Polska. Oczywiście srogo się pomyliła typując zwycięstwo Rumunów. Takich interakcji ze „światem zewnętrznym” i widownią podczas tego show było więcej i wszystkie wyszły znakomicie.
- Jeśli kabaret Smile, to tylko i wyłącznie na żywo - tak opisuje siebie grupa i po tym, co zobaczyliśmy w Tucholi trudno się z nimi nie zgodzić.
Co widać na załączonych zdjęciach, nie zabrakło w Tucholi legendarnego już skeczu, w którym Marilyn Manson wraca z trasy koncertowej do domu, do żony...
Dodajmy, że nasza relacja z występu Kabaretu Smile w Tucholi pojawiła się najpierw w papierowym wydaniu "Tygodnika Tucholskiego", który w sklepach jest od czwartku, 17 listopada.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tygodnik.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz