Dzień Folkloru Borowiackiego w sobotę (19 lipca) w Parku Zamkowym skupił wielu mieszkańców, którym bliskie jest kulturowe pochodzenie. Ale nie zabrakło też turystów, którzy chętnie przystąpili do osobliwych konkurencji czy spróbowali swoich w warsztatach z zadań, które były codziennością naszych babć dziadków i dalszych przodków z Borów Tucholskich.
Dzień Folkloru Borowiackiego wpisuje się w program Dni Borów Tucholskich. Sobotnie wydarzenie zrealizowane tym razem w Parku Zamkowym za Urzędem Miejskim w Tucholi przenika się z Historycznym Pochodem Borowiaków. Uczestnicy tego drugiego wydarzenia w praktyce z ulic miasta weszli na teren Dnia Folkloru, a ich śladem podążyli mieszkańcy i turyści. Wielu z nich chętnie pozostało na wydarzeniu organizowanym przez Tucholski Ośrodek Kultury.
Dzień Folkloru Borowiackiego od lat pokazuje to, co w kulturze borowiackiej ważne, godne przypominania i kontynuowania. Jednak nie zamyka się w ciasnych granicach, bo - podobnie jak sama kultura borowiacka, która ma elementy wspólne np. z kaszubską - zaprasza do udziału niedalekich sąsiadów. Dlatego dziś na scenie zobaczyliśmy fantastyczne popisy Zespoły Pieśni i Tańca Krëbane z Brus i Zespoły "Pomorze" z Chełmna. Koncert dała też rodowita Kujawianka Marta Bejma, wokalistka, artystka z Torunia. Zatańczyły mażoretki Tucholskiego Ośrodka Kultury do utworu "W moim ogródeczku". Dzień Folkloru otwierał hejnałem Dni Borów Tucholskich Karol Grzywacz.
Wsród dziesiątek stanowisk okalających park swoje miejsce mieli twórcy ludowi nie tylko z Borów Tucholskich, bo także z Kaszub czy Trójmiasta. Karmiły lokalne koła gospodyń wiejskich. Zapomniane, praktyczne zawody przypominali wychowankowie Zespołu Szkół Licealnych i Technicznych. Codziennych, borowiackich czynności mógł spróbować każdy chętny. A były nim np. wyrabianie i pieczenie szneków z glancem, wyrabianie masła w kierzynce czy sera topionego. W programie znalazł się pokaz sporządzania zacierki - zupy mlecznej.
Dzień Folkloru Borowiackiego przeplatały osobliwe konkurencje prowadzone przez Hannę Krueger. Osobliwe, bo były to np. jedzenie ogórków kioszonych, wyścig w szorach i z koszem z kapustą czy wyścig Borusów na deskach. Warto zwrócić uwagę, że do rywalizacji chętnie stawali i turyści (przykładowo z Konina) i miejscowi (Klonowo).
DZIEŃ FOLKLORU BOROWIACKIEGO 2025 - ZDJĘCIA
[FOTORELACJA]4525[/FOTORELACJA]
[ZT]22771[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz