Miała być feta i była feta! W czwartek wieczorem druhowie OSP w Piastoszynie świętowali otrzymanie nowego auta - forda transita z napędem 4x4. Swą radość z Kazia, bo tak nazwano ten lekki wóz, dzielili z mieszkańcami i druhami pobliskich jednostek OSP.
Nowy lekki wóz strażacki na plac przed remizą w Piastoszynie zajechał prowadzony przez cztery inne pojazdy. Jego eskortę stanowiły wozy z jednostek OSP w Piastoszynie, Żalnie i Drożdzienicy. Przejazdowi towarzyszył ryk strażackich syren i dym z odpalonych rac. Za kierownicą forda transita siedział Kazimierz Lipiński, naczelnik OSP Piastoszyn i zarazem jeden z pięciu kierowców pojazdów uprzywilejowanych w tutejszej jednostce, a także prezes Zarządu Gminnego OSP Gminy Kęsowo. To właśnie na jego cześć auto otrzymało imię Kaziu.
Dla druhów z Piastoszyna nowy wóz jest spełnieniem długoletniego marzenia. Ford transit, z napędem 4x4 kosztował 494 tys. zł, z czego 172 tys. zł wyniósł wkład gminy. Resztę dołożył urząd marszałkowski. Jego pozyskanie świętowali ze strażakami ochotnikami z okolicznych jednostek, ale i mieszkańcami. Nowy nabytek "poświęcili" szampanem. Dzieci ze świetlicy, która sąsiaduje z remizą, przygotowały dla druhów prezent, piękny kolaż, który ozdobi jedną ze ścian jednostki. Był i czas na wspólny posiłek przygotowany przez druhny i druhów, którzy zostali na miejscu, kiedy ich koledzy obrali kierunek Częstochowa, po to by odebrać nowy wóz.
Szerszy materiał na temat przywitania nowego wozu ochotników z Piastoszyna znajdziecie w przyszłotygodniowym wydaniu "Tygodnika".
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz