Mimo podwyżek cen materiałów budowlanych i kłopotów w zakresie dostępności niektórych elementów wyposażenia modernizacja tucholskiej oczyszczalni ścieków posuwa się naprzód. Prezes Przedsiębiorstwa Komunalnego w Tucholi zapewnia, że prace odbywają się - mówiąc gwarą borowiacką "mało wiele" - zgodnie z harmonogramem.
Trudności w branży budowlanej jak wspomina prezes Przedsiębiorstwa Komunalnego w Tucholi Tomasz Stybaniewicz wynikają m.in. z niestabilności rynku i podwyżek cen materiałów. Niemały wpływ na to wszystko ma również wojna na Ukrainie. W stosunku do tucholskiej inwestycji chodzi głównie o dostawy elementów kluczowych potrzebnych do przebudowy oczyszczalni. Terminy tych dostaw nieco się przesunęły. Prezes PK przekonuje jednak, że nie powoduje to opóźnień w realizacji projektu.
- Na bieżąco aktualizujemy harmonogram prac - opowiada Tomasz Stybaniewicz. - Rozpoczynając inwestycję nie mogliśmy pewnych rzeczy przewidzieć. Niemniej jednak udaje się nam w miarę wszystko kontrolować. W przebudowanej oczyszczalni będziemy mieli bardzo dobre jakościowo urządzenia pochodzące od sprawdzonych producentów. Można powiedzieć, że będą to elementy z górnej półki. Unikamy zamówień z firm zachodnich, które od strony kapitałowej należą do rosyjskich oligarchów i które nie gwarantują w tym momencie ani możliwości spełnienia odpowiednich parametrów, ani serwisowania.
Prezes przedsiębiorstwa największą uwagę zwraca w tej chwili na wzrost kosztów wynagrodzeń. W umowie jaka została podpisana z wykonawcą zadania, a przedsiębiorstwem znajdują się zapisy dotyczące możliwości waloryzacji wynagrodzenia.
- Spodziewamy się, że wykonawca z tego skorzysta. Przy ponad 50-milionowej inwestycji to niemała sprawa - mówi Tomasz Stybaniewicz. - Zapewne okaże się to dla nas niezwykle bolesne, ale nie będziemy mieli innego wyjścia. Będziemy rozmawiać jeszcze w tej kwestii z narodowym funduszem, a dokładnie o tym, czy możemy liczyć na dodatkową pomoc z ich strony.
Prace przy realizacji zadania idą jednak pełną parą. Potwierdza to kierownik oczyszczalni ścieków Krzysztof Joppek pokazując efekty kolejnego tygodnia robót.
- Jesteśmy zadowoleni z pracy wykonawcy. Nie ma obaw co do terminowości jak i jakości wykonania - mówią zgodnie Stybaniewicz i Joppek.
- Liczymy, że wykonawca dotrzyma terminu zakończenia robót - ma nadzieję prezes PK.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz