Zamknij

Anna Barczyk-Mews z drugą książką. W planach kolejne: Zaczęła, bo w bibliotece nie było polskich książek. ZDJĘCIA ze spotkania

11:24, 22.12.2021 . Aktualizacja: 11:57, 22.12.2021
Skomentuj

Anna Barczyk-Mews nie tylko uwielbia pisać, ale i opowiadać. Przyznała się m.in. do "podwórkowej gangsterki" i pisania miłosnych wierszy dla męża. W swoich książkach promuje Bory Tucholskie. O czym opowiada najnowszy romans? Na pewno o miłości, czyli "najfajniejszym temacie świata".

Na co dzień pracuje w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Gostycynie, a mieszka w Tucholi. Rok temu (dokładnie 2 grudnia 2020 r.) zadebiutowała w nowej roli, jako pisarka. W sklepach pojawiła się bowiem jej książka pt. "m+p=love", powieść bardzo szybko zebrała pozytywne oceny i recenzje, a dzisiaj dostępna jest w największych księgarniach w całej Polsce. Nasza, bo urodzona i żyjąca w Borach pisarka, nie próżnowała w czasie lockdownu. 29 listopada 2021 r. ukazała się druga książka autorstwa Anny Barczyk-Mews pt. "Alter ego". Jej pierwszy, debiutancki wieczór autorski, miał miejsce 3 grudnia w Bibliotece – Centrum Kultury i Promocji Gminy Lubiewo.

Kameralny spotkanie z Anną Barczyk-Mews, na którym obecna była także najbliższa rodzina i znajomi pisarki, poprowadziła dyrektorka B-CKiP Monika Januszewska. Rozmowa miała wiele wątków, dyskutowano o książkach, ale też o życiu zawodowym i prywatnym autorki. Podstawowe pytanie wybrzmiało jednak na samym początku: Jak to się wszystko zaczęło?

Masz pracę, dom, obowiązki i wiele innych rzeczy na głowie. Jak to się stało, że zabrałaś się za pisanie książki?

– rozpoczęła Monika Januszewska.

Bohaterka wieczoru wytłumaczyła, że wszystko zaczęło się jeszcze w poprzednim wieku, w latach 90. Pierwsze opowiadanie napisała, gdy była w III klasie szkoły podstawowej. Obejmowało "aż 16 stron zeszytu w wąskie linie, więc jak na 9-latkę, to było bardzo dużo". Historia opowiadała o rodzinie żyjącej w ubóstwie, która żywiła się wyłącznie ziemniakami.

Dlatego mam wrażenie, że moje pierwsze opowiadanie, to jest po prostu książka kucharska

– mówiła z uśmiechem Anna Barczyk-Mews.

Niestety ten debiut pisarski zaginął bez śladu. Chwilę później okazało się zresztą, że 9-latki bardzo szybko znajdują wiele innych, ciekawych rozrywek. I kariera pisarska została zawieszona.

[...]

Tak było aż do 7 klasy podstawowej, kiedy popełniła kolejne opowiadanie. Ale krytyczna recenzja sąsiadki miała wtedy przekreślić pisarskie plany. Nic z tego, chęć tworzenia zwyciężyła. Kiedy zaczęła naukę w liceum, wzięła się za pisanie wierszy. Do jednego z nich napisała muzykę, a piosenka stała się małym hymnem Promocji Młodych Talentów – przez 4 kolejne edycje otwierała tę imprezę.

Później rzeczywiście pisałam te wiersze. Zdradzę Wam, że w "Alter ego" jest jeden wiersz, który podarowałam mojemu mężowi na walentynki [...]. Więc kiedy zaczniecie czytać i pojawi się fragment: "Czy lubisz me usta? Spytała nieśmiało...", to jest to wiersz dla Tomka

– zdradzała Anna Barczyk-Mews.

Co z Martą i Piotrem?

Książka "m+p=love", która zrodziła się... "z nadmiaru obowiązków". W trakcie przeprowadzki do nowego, własnego domu, autorka potrzebowała odskoczni, relaksu. A że telewizor mógłby dla niej nie istnieć – traktuje go jak mebel – w dodatku w złym kolorze, ponieważ "jest czarny, a ja chcę mieć wszystko białe", dlatego czytała książki. Po pewnym czasie pomyślała, że przecież mogłaby stworzyć własne opowiadanie. O istnieniu "m+p=love"  właściwe nikt nie wiedział, powieść przeleżała na komputerowym dysku 4 lata.

W 2020 roku poprosiłam koleżankę, żeby wypożyczyła mi z biblioteki jakieś nowości polskich autorek. Ale ona powiedziała mi, że jest pandemia, dużo ludzi siedzi w domu i wszystkie nowe książki zostały wypożyczone. Usłyszałam, że nie ma w bibliotece polskich autorek. Wracaliśmy wtedy z Tomkiem znad morza, a na mnie dosłownie spłynęła ta informacja: tak, to jest ten czas

– opowiadała pisarka. O książce wiedziały 3 osoby, ale już wtedy czuła, że historia Marty i Piotra ujrzy światło dzienne.

Zanim kolejnym poruszonym wątkiem stało się "Alter ego", Monika Januszewska dopytywała o książkę wydaną rok temu:

Jak wiadomo, wielu czytelników czeka na dalsze losy Marty i Piotra. Czy doczekamy się drugiego tomu?

Anna Barczyk-Mews przyznawała, że odpowiedź na to pytanie w cale nie jest takie proste. Ciągnięta później za język przez gości z sali przyznała wreszcie, że druga część wciągającej historii powstanie, bo z wielu względów po prostu musi.

Ludmiła, Zachar i tata Zen

Ponad 1,5 godzinne spotkanie w Lubiewie pełne było ciekawych treści. Anna Barczyk-Mews opowiadał m.in. o przywiązaniu do naszego terenu, bo przecież: "trzeba promować, co nasze". W książkach pojawia się bowiem prawdziwa Tuchola, są opisane prawdziwe budynki, ulice czy konkretne miejsca z terenu Borów. Dementowała jednocześnie plotki, jakoby w "m+p=love" zawarte zostały wątki z jej życia. Opowiedziana historia to fikcja literacka. O

 Motywem przewodnim najnowszej publikacji pt. "Alter ego" jest oczywiście miłość. Jak mówiła sama autorka: "To książka o miłości, czyli o najfajniejszym temacie świata". Opowiada historię 35-latki, która pochodzi z Borów Tucholskich. Ludmiła Batory żyje z pozoru z bardzo fajnym mężczyzną.

Tyle, że takim w ciepłych kapciach, takim co przytuli i powie dobre słowo. Ale pewnego dnia oznajmia Ludmile, że musi zawiesić ich związek, bo jego była żona jest chora. Nie wiem, czy ktoś zna coś takiego, jak zawieszenie związku? Ludmiła też tego nie zna. Dlatego pakuje walizki i mimo, że jest jej bardzo ciężko, postanawia zmienić swoje życie

– opowiadała autorka "Alter ego".

Ludmiła wyjeżdża do Sopotu, gdzie zostaje menadżerką klubu. Pewnego dnia spotyka niezwykle przystojnego Rosjanina – Zacharego Lwowa. Bohaterce wydaje się, że to kompletny przypadek, iż akurat ten mężczyzna stanął na jej drodze. Nic bardziej mylnego...

To tylko fragment artykułu. Cały pojawił się w "Tygodniku Tucholskim" z 16 grudnia, który cały czas dostępny jest na eprasa.pl lub publico24.pl. Poniżej publikujemy zdjęcia ze spotkania.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%