Przed dzień długiego weekendu, najmłodsi uczniowie Szkoły Podstawowej numer 1 w Tucholi świętowali Dzień Dziecka. Nauczyciele, rodzice oraz Borowiackie Towarzystwo Kultury zapewnili pociechom mnóstwo atrakcji, które oprócz dawania radości miały uczyć kultury i tradycji borowiackiej. Jednak najwięcej uwagi skupił na sobie uczeń tamtejszej podstawówki, prezentując niecodzienną pasję... hodowania kur ozdobnych.
Dużo zdrówka. Dużo zabawy. Abyście codziennie mieli powód do uśmiechu. Abyście myli zęby i nie jedli zbyt dużo słodyczy
– życzyły dzieciom dyrektor Marzena Gumińska, jej zastępczyni Dorota Tajl oraz przewodnicząca rady rodziców Marta Wiśniewska.
Z racji borowiackiej tematyki obchodów dnia dziecka, koło regionalne "Tucholskie gzuby", które działa przy szkole przygotowało scenkę, w której można było zobaczyć życie w borowiackiej chałupie. Za reżyserię przedstawienia odpowiadała Maria Ollick, która wspiera szkolne koło merytorycznie i w różnych inicjatywach.
W środowe przedpołudnie najmłodsi wychowankowie placówki mieli okazję skorzystania z dużej liczby aktywności, ponieważ każda z przygotowanych atrakcji nawiązywała do tradycji regionalnej. Na dzieci czekały warsztaty lepienia z gliny, malowania na szkle i streczu. Lokalni wystawcy pomagali malować wzory borowiackie i prezentowali swoje prace. Grupa Odtwórstwa Historycznego "Czarna Olsza" uczyła pociechy tucholskiej "jedynki" strzelania z łuku.
Swoją niecodzienną pasją podzielił się na forum uczeń Jakub Wiśniewski. Pasjonuje się on hodowlą kur zwykłych oraz ozdobnych. Na boisku szkoły zaprezentował kury m.in. azjatycką kurę "Silkę" czy koguta rasy sebrytka.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz