Zamknij

Ekstraligowa drużyna trenowała w Tucholi. Tu ogłosili hitowy transfer!

13:12, 20.02.2021 Michał Bełdzikowski, fot. Anna Langowska Aktualizacja: 13:19, 20.02.2021
Skomentuj

AP Lotos Gdańsk na obóz przygotowawczy wybrał ośrodek znajdujący się w Tucholi. W trakcie tego zgrupowania klub ogłosił hitowy - jak na ekstraligę kobiet - transfer. Jak obiekty ocenił prezes klubu Tomasz Bocheński?
 

AP Lotos Gdańsk to ekipa zajmująca aktualnie 10. miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej kobiet w Polsce. Beniaminek ekstraligi na miejsce do przygotowania się do kolejnej rundy wybrał Tucholę. W trakcie pobytu w w stolicy Borów Tucholskich gdańszczanie ogłosili wzmocnienie składu drużyny, które można określić w polskiej lidze transferową bombą. Do Polski wróciła po 3,5 sezonu gry na obczyźnie Aleksandra Rompa (Sikora) - wielokrotna reprezentantka Polski na arenie międzynarodowej. Była zawodniczka Juventusu Turyn i jedna z najbardziej rozpoznawalnych piłkarek w kraju. AP Lotos Gdańsk w pierwszej rundzie zgromadził jedynie 7 punktów, co i tak wystarcza póki co na bezpieczną pozycję w tabeli. Oprócz Aleksandry Rompy w Tucholi sprawdzana była również Priscilla Hagan - reprezentantka Ghany, która rozwiązała kontrakt z ROW-em Rybnik. 

O wrażenia z pobytu w Tucholi, jak i nowe nabytki zapytaliśmy prezesa klubu AP Lotos Gdańsk Tomasza Bocheńskiego.

 

Tygodnik Tucholski: Dlaczego wybór padł na Tucholę? Trzeba przyznać, że wybór nieoczywisty, chociażby z powodu odległości od Gdańska.

Tomasz Bocheński: W okresie zimowym priorytetem dla zespołów przygotowujących się do sezonu jest dostęp do odpowiednich obiektów sportowych - boiska ze sztuczną nawierzchnią, siłowni, hali sportowej. W Tucholi każdy z tych obiektów jest dostępny. Dodatkowo ważna dla nas była możliwość dostosowania godzin treningów do potrzeb zespołu oraz to, że obiekty zlokalizowane są blisko miejsca zakwaterowania.

Nad czym konkretnie skupiała się podczas treningów drużyna AP Lotosu Gdańsk?

Praca na zgrupowaniach organizowanych w okresie zimowym koncentruje się głównie na przygotowaniu wydolnościowym i siłowym zespołu, ale sztab szkoleniowy wykorzystał ten okres także do trenowania aspektów taktycznych gry zespołu. Trenerzy skupiali się także na doskonaleniu współpracy pomiędzy poszczególnymi formacjami.

Jak drużyna oceniła infrastrukturę, którą zastała w Tucholi? Piłkarki trafiły na dość trudne warunki atmosferyczne podczas obozu.

Rzeczywiście pogoda nas nie rozpieszczała, natomiast bez wahania powiem, że zarządcy obiektów w Tucholi zawsze przygotowywali płytę boiska tak, abyśmy mogli bez problemu przeprowadzić trening. Dużym ułatwieniem było również to, że udostępniono nam pomieszczenie do przechowywania sprzętu, co w znaczny sposób ułatwiło nam działania organizacyjne związane z zajęciami.

Jak długo trwał sam obóz i z kim w tym czasie AP Lotos Gdańsk się zmierzył?

W Tucholi przebywaliśmy przez 6 dni, ale w tym czasie nie graliśmy sparingów - grę kontrolną rozegraliśmy tuż po powrocie do Gdańska, z zespołem Marcus Gdynia

Podczas przygotowań ogłoszono nowy transfer - Aleksandrę Rompę (Sikorę). Jaki wpływ na drużynę ma zawodniczka z tak bogatym piłkarskim CV?

Transfer Oli jest dla nas niewątpliwie ogromnym wzmocnieniem. Żeby doszedł do skutku, musieliśmy włożyć sporo pracy w jego przygotowanie, ale tym większa jest nasza satysfakcja, że finalnie doszedł on do skutku. Dla nas jest to kolejny krok w ramach realizacji strategii systematycznego rozwoju klubu.

Zostając przy temacie okołotransferowym... Od początku roku w waszej drużynie przebywa Priscilla Hagan. Jak była zawodniczka ROW-u Rybnik sprawdza się w nowym zespole?

Priscilla przyjechała do Gdańska na początku stycznia, więc miała już trochę czasu na aklimatyzację, natomiast zdajemy sobie sprawę, że w jej przypadku ten okres może przebiegać trochę inaczej niż w przypadku zawodniczek z Polski. Dlatego wszyscy pracownicy klubu starają się robić wszystko, żeby czuła się w Gdańsku jak najlepiej. Cieszę się również z tego, że pozostałe zawodniczki przyjęły ją ciepło. Wierzę, że Priscilla wniesie dużo do ofensywnej gry zespołu.

Czego życzyć drużynie AP Lotos Gdańsk przed rundą rewanżową?

Myślę, że drużynie najbardziej potrzeba w tej chwili przełożenia naprawdę niezłej gry na większą zdobycz punktową. Finalnie będziemy zadowoleni, jeśli zespół na koniec sezonu zajmie miejsca 6-8 w ligowej tabeli. To pozwoli nam spokojnie przygotowywać się do kolejnego sezonu.


AP Lotos Gdańsk w Tucholi:

 

 

(Michał Bełdzikowski, fot. Anna Langowska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

Piłki damskiej nie dPiłki damskiej nie d

1 0

oglądać. Brak dynamiki, szybkości. Podobnie jest w przypadku siatki czy piłki ręcznej. 16:15, 20.02.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%