Zamknij

Tucholanka i męska siatkówka. Mecz na swoim terenem. Nawiązali walkę z rywalem! / RELACJA I ZDJĘCIA

Jarosław Kania Jarosław Kania 17:40, 30.11.2025 Aktualizacja: 22:25, 30.11.2025
Skomentuj Borowiacy podjęli walkę z lepszym rywalme i mecz był świetnym widowiskiem. Borowiacy podjęli walkę z lepszym rywalme i mecz był świetnym widowiskiem.

Juniorzy Tucholanki rozegrali swój ligowy mecz zaraz po zwycięskich kadetkach. Parkiet, jeszcze gorący po czterech uprzednich setach, tym razem został zajęty przez męską brać siatkarską. Rywal znad Wisły okazał się wymagający, ale tucholanie nie poddali się łatwo, walcząc do ostatniej akcji. Spotkanie rozstrzygnęło się w trzech setach. Nie zawiedli kibice - to już standard. 

Siatkówka Męska MLKS Tucholanka Tuchola - Toruński Klub Siatkarski 0:3 (20:25, 18:25, 18:25)

MLKS Tucholanka Tuchola: Sawicki, Grugel, Rychłowski, Wiecki, Kozłowski, Dorawa, Buczkowski, Glamowski, Szóstak, Stranc 

Młodzi siatkarze Pawła Kukielskiego i Tomasza Mikulskiego rozegrali dobre spotkanie, po którym nie mogą powiedzieć, że oddali je bez walki, mimo że starcie ligowe zakończyło się w trzech setach. Pamiętajmy, że zespół z Tucholi jest jeszcze ligowo niedoświadczony, a drużyna istnieje od niedawna. Chłopcy nabierają ogrania na parkiecie i w meczu z rywalem znad Wisły pokazali się z solidnej strony. 

Już początek pierwszego seta był bombowy, bo rywal kierował w tucholski parkiet atomowe zagrywki, dzięki którym osiągnął przewagę kilku punktów. Borowiacy podeszli do meczu bardzo ambicjonalnie i od pierwszej akcji nie było dla nich straconych piłek. Od samego rozpoczęcia gospodarze musieli gonić wynik i ostatecznie w pierwszej odsłonie ulegli torunianom. W pewnym momencie zbliżyli się do rywala na cztery oczka i po cichu zrodziła się nadzieja na remis. Goście doprowadzili pewnie do końca tej odsłony - na swoją korzyść. 

Od razu powiedzmy: szkoda było przegranej w drugim secie, gdyż jego początek był rewelacyjną grą Borowiaków. Maksymalne skupienie i waleczność, którą pokazano już w pierwszym secie, tym razem skutecznie przełożyły się na punkty. Tucholanie prowadzili 8:5, jednak goście z grodu Kopernika rozpoczęli szaleńczą pogoń; co ważne - skuteczną. Przede wszystkim przyjezdni zaczęli grać solidnie blokiem i mimo że w kilku akcjach udało się go tucholanom przełamać, była to prosta droga przyjezdnych do odrabiania strat. Przed dwudziestym punktem stan meczu się wyrównał i droga ku zwycięstwu dla obu teamów była identyczna. Końcówka była zdecydowanie po stronie gości, którzy zdominowali wyraźnie tucholan i wygrali drugą partię meczu. 

Także w trzecim secie tucholanie zacisnęli zęby i postarali się zrobić jak najlepsze wrażenie na publiczności, która z towarzyszeniem bębnów i werbli zagrzewała do walki. Trzeci set to przez pewien czas walka punkt za punkt. Zdarzały się błędy i jednym, i drugim, jednak siła ataku torunian była źródłem zdobywania punktów. Kilka obron zanotowali Borowiacy, jednak nie było takiej siły, która mogłaby zatrzymać w tym meczu graczy z Torunia. Nie tylko efektywnie i silnie atakowali, ale też kiwali skutecznie tucholski blok. Tucholanie polegli z honorem, bo nie był to siatkarski mecz do jednej bramki. Miejscowi sportowcy stworzyli widowisko godne oglądania i zagrali z wiarą, z zawziętością i bez przestojów. Torunianie byli po prostu lepsi, ale tym bardziej chwała zwyciężonym. 

FOTORELACJA:

[FOTORELACJA]4989[/FOTORELACJA]

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tygodnik.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%