Zamknij

Wiosenni WICEMISTRZOWIE okręgówki! Rawys CEO siał postrach niezależnie od drużyny. Co by było, gdyby...

Jarosław KaniaJarosław Kania 20:32, 26.06.2025 Aktualizacja: 20:42, 26.06.2025
Skomentuj Klub Kibica Rawysa Raciąż to wsparcie, które potrafi być docenione przez samych piłkarzy. Klub Kibica Rawysa Raciąż to wsparcie, które potrafi być docenione przez samych piłkarzy.

Rawys CEO Raciąż zakończył rozgrywki klasy okręgowej. To co drużyna zrobiła wiosną, przeszło najśmielsze oczekiwania. Z dna tabeli raciążanie wyszli na piąte miejsce, a gdyby jeszcze były mecze do rozegrania, punktów może byłoby więcej. Czy nawet najwięksi optymiści spodziewali się takiego skoku w górę zestawień?

Lepszy w bilansie punktowym od Rawysa CEO okazał się tylko GLKS Dobrcz, który zgromadził 37 punktów. Borowiacy zebrali o jeden mniej, ale za to bardziej korzystnie przedstawia się ich bilans meczowy. GLKS przegrał dwa mecze w rundzie (w tym z Rawysem CEO na własnej murawie), z kolei raciążanie przegrali tylko raz (z Olimpią II Grudziądz na wyjeździe) i trzy razy zremisowali. Jedenaście meczów zakończyło się zwycięstwem. Wspaniała runda wiosenna pokazała, że można podźwignąć się i zwyciężać w świetnym stylu. Trzeba jednak mieć siłę charakteru, a raciążanom i ich trenerowi na pewno jej nie brakuje. 

Dwaj gruzińscy piłkarze Rawysa CEO. W cieniu starszego Guladiego (z prawej) jest jego młodszy brat Otar (z lewej). W tle Dominik Rybacki.

Wracamy do ostatniego meczu - w pełni w stylu Raciąża. Z hokejowym wynikiem, jednak może nie tak z szalonym przebiegiem, jak niektóre mecze na wiosnę. W nich przecież Rawys wychodził z np. czterobrakowej straty... pół godziny przed końcem meczu. Jak było w kończącym ligę pojedynku w Kowalewie Pomorskim?

Na podsumowania przyjdzie czas, tymczasem wypadało po dobrym czasie skutecznej gry i w tym spotkaniu udowodnić własną wyższość i z przytupem zakończyć udany sezon. Rawysowi CEO w pełni się ten plan powiódł, ponieważ od pierwszej do ostatniej minuty przewaga gości nie podlegała dyskusji. Ofensywne nastawienie Borowiaków przełożyło się na huraganowe akcje i zamknięcie przeciwnika pod jego własną bramką, w obrębie szesnastki. Rawys CEO czuł własną przewagę, dlatego nie spieszył się z akcjami, szanował piłkę, konsekwentnie wymieniał podania, czekając na odpowiedni moment do skutecznego ataku. 

Mecz z miał osobisty wymiar dla Guladiego Kokoladze, który miał wielką szansę zostać królem strzelców ligi okręgowej i tę szansę wykorzystał. Bramki jednak nie wpadały od razu, bo do otwarcia wyniku czekano ponad pół godziny. Zanim głową trafił do bramki Hubert Stenwak, wcześniej w poprzeczkę uderzył właśnie starszy z braci Kokoladze. Jednobramkowa przewaga była najmiejszą konsekwencją, jaką poniósł Promień w obliczu zdecydowanej przewagi Borowiaków. 

Hubert Stenwak potrafi strzelać głową. W ostatnim meczu otworzył wynik.

Guladi razy trzy 

Rawys CEO rozwinął skrzydła w pewnej rozpiętości po przerwie. Kilka minut po gwizdku Guladi Kokoladze uderzył celnie, podwyższając rezultat. Niedługo później znów pokonał kowalewskiego bramkarza i Rawys zaczął być już tą radosną na murawie drużyną, która pokazuje kunszt piłkarski i czerpie wielką przyjemność z przebywania na boisku.

Klasa sportowa raciążan polega też na tym, że piłkarze tego zespołu robili wszystko, by znaleźć starszego z Gruzinów w dogodnej dla niego pozycji strzeleckiej. Czy było to celowe działanie, by Guladi zdobył koronę króla strzelców, czy wynikło to naturalnie z akcji, nie do końca wiadomo, ale na pewno drużyna z Raciąża była świadoma szansy napastnika Rawysa CEO. 

Małą nadzieję na odmianę sytuacji w meczu dał gospodarzom gol w chwili, gdy Borowiacy prowadzili trzema bramkami. Jednak biednemu wiatr w oczy. Gracze z Kowalewa w momencie, gdy mogli poczuć wiatr w żagle i ewentualnie zbliżyć się w wyniku do gości, stracili kolejną bramkę po samobójczym trafieniu. Kropkę nad "i" postawił Guladi Kokoladze z rzutu karnego, 

 - Gospodarze nie zagrozili nam wiele razy, ponieważ mieliśmy solidnie poukładane szyki obronne i od pierwszych minut graliśmy bez przestojów, bez zadyszek, które nam się czasami zdarzały - podsumował mecz trener Andrzej Borowski. - Choć Guladi strzelił aż trzy gole, na sukces zapracował cały zespół i to najbardziej cieszy. Nie jesteśmy już zespołem takim, jaki obejmowałem, przychodząc do Raciąża. Przeszliśmy wielką metamorfozę i ciągle idziemy w dobrym kierunku. 

Trener Rawysa CEO Raciąż Andrzej Borowski.

Promień Kowalewo Pomorskie - Rawys CEO Raciąż 2:5 (0:1). Bramki: Stenwak (36), samobójcza (74), Kokoladze (51,67,84)

 

Rawys CEO: Borowa, Prusaczyk, Narloch (70 Janke), Dominik Rybacki, Nalewaj, Stenwak, Damian Rybacki, Dudzik (72 O. Kokoladze), Kurs, G. Kokoladze, Gąsiorowski (65 Galinski) 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%