Dziewięć kręgli - tyle było przewagi, która miała ciężar złota. Magdalena Wysocka (juniorka) i Natalia Bucholc (seniorka) to złoto wypracowały własnie w duecie - nad wyraz zgranym a warto wiedzieć, że tucholanki na torze spędziły ze sobą setki godzin. Zaowocowało to na leszczyńskich torach. Borowiaczki po raz pierwszy zdobyły złoty medal w takim zestawieniu osobowym.
Zasady startu w parze klubowej są wygodne dla wszystkich, ponieważ dziewczęta, walcząc w kwalifikacjach indywidualnych, od razu zbierają punkty na konto pary. W tym przypadku, który zakończył się najwyższym miejscem na podium, Magdalena osiągnęła wynik 566 kręgli, z kolei Natalia - 572 kręgle. Trzeba przyznać, że tak niewielka różnica między tucholankami świadczy o solidnym zgraniu i równej formie. Dwa te rezultaty dały łączny wynik pary liczący 1138 kręgli (punktów).
- Kulając, nie wiedziałyśmy, jak idzie rywalkom, nawet nieczęsto kontrolowałyśmy się nawzajem, bo skupiałyśmy się na tym, co dzieje się na prostej przed oczami, czyli na własnym torze - przyznaje Magdalena Wysocka. - Dopiero gdy zakończyłyśmy swój start, koleżanki z drużyny nam powiedziały, że jest rewelacyjnie. Dotarło do nas chwilę później, że mamy złoto. Dekoracja odbędzie się jutro.
W Lesznie startowały też - poza złotymi medalistkami - Alina Pstrąg - Wiligała i Dorota Januszewska. Tym ostatnim kręglarkom nie udało się wejść do ścisłego finału, natomiast mistrzynie Polski powalczą jutro o medale w finale kategorii indywidualnej. Dziewczęta po kwalifikacjach są blisko podium (6 i 7 miejsce na 34 zawodniczki). Na miejscy wspiera je także kierownik sekcji kręglarskiej tucholskiego klubu Michał Wiligała. Kibicom i zawodniczkom pozostaje wiara w jak najlepszy występ.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz