Dwukrotny mistrz Polski - chłopak z Jeleńcza - potwierdził sportową klasę. Jakub Gruszka jako reprezentant Polski w kategorii kadeta został międzynarodowym mistrzem w licznie obsadzonym turnieju w Finlandii.
Tampere to miasto szczęśliwe dla Jakuba Gruszki. Wyjazd do Finlandii okazał się dobrym czasem dla boksera reprezentującego na co dzień BKS Skorpion Szczecin, a w Finlandii występującego z orzełkiem na piersi. Kadra Polski udała się tam na silnie obsadzony międzynarodowy turniej 37th Pirkka-Tournament Tampere 2025. Kuba pojechał tam z kadrą trenerską po obozie sportowym przygotowującym do występu na tym wydarzeniu.
Jakub stoczył dwie walki i obie wygrał, w tym pierwszą po upływie... 30 sekund. Pierwszy raz w Tampere skrzyżował rękawice ze Szwedem Ozay'em Kilicem. Walka okazała się nadspodziewanie łatwa, ponieważ Szwed już w pierwszej rundzie był liczony dwa razy i po upływie pół minuty sędzia przerwał pojedynek.
W drugiej walce było więcej boksowania, bo rywalizacja trwała pełne trzy rundy, po dwie minuty każda. W przeciwnym narożniku stanął Anglik Tyler Smith. Okazał się rywalem bardziej wymagającym, solidnie boksującym, ale jednak odstającym umiejętnościami od Kuby Gruszki. Polak wygrał jednogłośnie na punkty i tym samym zakończył turniej na pierwszym miejscu. Prosto z Finlandii Jakub wraca do kraju, wyląduje na lotnisku w Warszawie i wraca do macierzystego klubu w portowym mieście.
- Moje walki były udane, jestem z siebie zadowolony, choć nie ukrywam, że wolałbym w pierwszej walce dłużej ścierać się z rywalem w ringu, bo międzynarodowe doświadczenie jest cenne, a tu była okazja, by je zyskać - mówi Jakub Gruszka. - Wierzę, że będę w formie na kolejne walki, bo na dziś jest jak najbardziej w porządku. Byłbym szczęśliwy, gdyby udało mi się znaleźć sponsora. Odwdzięczyłbym się swoją postawą w ringu. To jedyna kwestia, której mi w moim sportowym życiu brakuje. Dziękuję wszystkim, którzy mnie we wszelkie sposób wspierają.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tygodnik.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz