Zamknij

Trzy turnieje, jedna idea - WOŚP na sportowo w Gostycynie. Zagrali tenisiści stołowi i piłkarze w różnym wiek

19:35, 02.02.2024 Jarosław Kania, fot. (jk), zbiór prywatny Łukasza Wołejki, fot. (jk), zbiór prywatne Łukasza Wołejki Aktualizacja: 20:55, 02.02.2024
Skomentuj Tenis i piłka nożna rządziły w Gistycynie. Tenis i piłka nożna rządziły w Gistycynie.

W Gostycynie tym razem tenis stołowy nie stał pod znakiem rozgrywek ligowych. Przy stołach stanęli również młodsi sportowcy. Dojrzalsi zagrali w piłkę nożną. Wszystko dla WOŚP.

28 stycznia parkiet w gostycyńskiej hali sportowej przez cały dzień nie miał wytchnienia. Najpierw zabrzmiały dźwięki odbijanej piłeczki celuloidowej, później mocniejsze odgłosy kopanej piłki wypełniły przestrzeń. Koordynator gminnego sportu Marek Szweda z pomocą Jarosława Kuligowskiego i Krzysztofa Muzioła przeprowadził trzy udane turnieje, które łączył wyjątkowy czas grania dla orkiestry Owsiaka.

 - Koronny sport w Gostycynie to, poza piłką nożną, tenis stołowy i nie wypadało nam pominąć tych dyscyplin - wyznaje Marek Szweda, - Zaprosiliśmy na rozgrywki gości, dlatego nie było pustek w hali. Co ważne, jak zwykle jedni brali przykład z drugich, czyli dorośli z dzieci i odwrotnie. W tym dniu miało to szczególny walor dydaktyczny. Egzamin zdali wszyscy celująco.

W turnieju tenisa wyznaczono dwie kategorie - szkół podstawowych i dorosłych. Wśród najmłodszych pierwsze miejsce przypadło Mateuszowi Budrycy z Chojnic. Drugą lokatę zajął też chojniczanin - Tomasz Górny. Na najniższym stopniu podium stanęła Dominika Naglewicz z Gostycyna. W dojrzałej kategorii równych sobie nie miał Paweł Bloch (Bydgoszcz). Drugi był Marian Nowicki (Tuchola), za nim sklasyfikowano Piotra Szostaka (Koronowo).

W halówkę dla orkiestry - warto było się zmęczyć

Dwa turnieje piłki nożnej rozgrzały halę zaraz po walce przy tenisowych stołach. Najpierw dla orkiestry zagrały piątki piłkarskie. Było intensywnie, gdyż chęć do gry potwierdziło aż dziewięć drużyn i tyle stawiło się w Gostycynie. Marek Szweda i przyjaciele gościli sportowców z: Tucholi, Sępólna Krajeńskiego, Wielkiej Kloni, Pruszcza, Kamienicy i Gostycyna. Blisko pięć godzin gry wymęczyło uczestników, ale ci potwierdzili, że dla wielkiej idei warto było. Najlepszym teamem pięcioosobowym okazał się Borowiacki Rarytas. Na drugim miejscu znalazł się Sokół Pruszcz, na trzecim Myśliwiec II Gostycyn.

Swój klimat miał mecz panów 40+ pomiędzy drużynami Oldbojów Gostycyn a Auto Teamem Tuchola. Wygrali tucholanie, jednak najbardziej dumni byli sami piłkarze nie tyle z wyniku, ile z własnej formy i - jak z humorem podkreślono - zachowanej energii, która po meczu pełnym walki pozwoliły o własnych siłach opuścić parkiet. Po spotkaniu i krótkim złapaniu oddechu rozdano dyplomy i puchary.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%