Zamknij

Rewelcyjny debiut Tosi Rogalskiej - nowy motocykl i podium w doroslej klasie rozgrywkowej

11:12, 29.08.2023 Aktualizacja: 11:12, 29.08.2023
Skomentuj Uśmiech Tosi mówi wszystko. To były udane starty. Uśmiech Tosi mówi wszystko. To były udane starty.

Wakacje młodej, utalentowanej i utytułowanej Antoniny Rogalskiej nie oznaczają leżenia na plaży czy w hamaku. To aktywny wypoczynek wespół z najbliższymi, a przy okazji nadchodząca szkoła i obiecujące starty w nowych warunkach. O młodej cekcyniance można by mówić i pisać bez końca.

Niewielu jeździ do Włoch, by na torze podpatrywać najlepszych zawodników. Mało tego - nie wszyscy mają możliwość kontaktu z owymi najlepszymi motocyklistami i zapewnione wejście "od kuchni". W Italii podczas tego lata Antonina Rogalska kibicowała własnemu trenerowi, który jest czynnym zawodnikiem startującym na torach nie tylko w Polsce. Daniel Blin prowadzący Antoninę w jej startach i treningach zaprosił dziewczynę i jej najbliższych na obiekt niedaleko Rzymu. Tosia mogła z bliska poczuć atmosferę mistrzostw, bo na torze ACI Vallelunga Circuit odbywały się kilkudniowe mistrzostwa Italii.

 - Mogłam oklaskiwać starty trenera, który jest naszym przyjacielem i wdzięczna mu jestem za zaproszenie tym bardziej, że to w trakcie wakacji - wspomina Tosia. - Podczas startów miałam nie lada funkcję. Stałam na torze z parasolką, podprowadzając startujących na ich pola przed ruszeniem w wyścig. Nigdy wcześnie nie czułam tej atmosfery tak na wyciągnięcie ręki dosłownie.

Rogalscy spędzili na obiekcie trzy dni. Niezwykła atmosfera, pełen profesjonalizm i wielki świat wyścigów wywarły na Borowiakach potężne wrażenie. Sam park maszyn i zaplecze techniczne określono jako kombinat motocyklowy. Szkoleniowiec Tosi startował w klasie Super Sport 600 New Generation. Na swoim profilu facebookowym zawodnik pisze o udanym starcie we Włoszech i mocnym dorobku punktowym w rewelacyjnej stawce 33 motocyklistów.

 - Podglądałam najlepszych i kiedyś chcę być jak oni - wyznaje cekcynianka. - Marzę, by pościgać się na takim obiekcie i takiej maszynie. Wierzę, że może kiedyś...

Debiut w nowej klasie

Tosia ma za sobą pewien ważny etap. Były to starty w klasie pit bike, gdzie zebrała ogrom doświadczenia i tytułów. Był wątek telewizyjny, gdy Tosię można było zobaczyć na srebrnym ekranie; były starty, tytuły i wjazdy na metę bez oglądania pleców rywali. Teraz cekcynianka idzie krok dalej.

 - Start w nowej, dużo bardziej wymagającej klasie to potężna przepaść we wszystkim, co było dotąd - opisuje ojciec Tosi Karol Rogalski odpowiedzialny za sprzęt córki. - Technologia, osprzęt, charakter wyścigów, rywale, ich klasa, sama prędkość na torze, technika jazdy... Wszystko to dla Tosi jest wyzwaniem. Podjęła je, bo nie można stać w miejscu.

Zawodniczka jest jeszcze bardzo młoda (skończone 13 lat), dlatego musiała postarać się o możliwość startu w klasie SST 300. Wiek minimalny startu w tej kategorii to 14 lat. Polski Związek Motorowy, organ nadzorujący wyścigi, w których startuje Tosia, pozwala stanąć w szranki zbyt młodym zawodnikom, ale trzeba spełnić kilka warunków. Pierwszy to doświadczenie, którego Antoninie nie brakuje. Jej sukcesy to pierwszy krok.

 - Aby zdobyć licencję do tych startów, Tosia musiała zdać egzamin teoretyczny, czyli udowodnić, że dobrze zna regulamin zawodów, ponadto w praktyce trzeba było skończyć jeden z wyścigów mistrzowskich - wyjaśnia ojciec Tosi. - To oznaczało możliwość startu w kolejnych. Dzięki temu Tośka mogła wystartować w Motocyklowych Mistrzostwach Śląska, co ciekawe - w Radomiu na Mazowszu.

Tosia u Daniela, Daniel u Tosi

Kartingowy tor w Radomiu jest przyczepny, ale pełen zakrętów, wąski i krótki. Nie jest dla Tosi nowością, bo w 2019 roku motocyklistka startowała tam w Pucharze Polski. Tosia reprezentująca Oleje Klimowicz Racing Team Cekcyn najpierw musiała przejść eliminacje. Tu liczą się wyniki mierzone w tysięcznych częściach sekundy. Dziewczyna robiła czasówki przez dwadzieścia minut, a liczył się czas każdego okrążenia. Tosia uzyskała drugi czas dnia, co zapewniło jej start z drugiej pozycji w stawce 13 zawodników i zawodniczek. Cekcynianka w kategorii kobiet zajęła trzecie miejsce, w open - szóste.

Motocyklistka podkreśla, że wielkim wsparciem, poza najbliższymi, był jej trener, który co prawda - jak śmieje się Tosia - nie nosił parasola, ale służył radą w każdej sytuacji. A jedna z nich była dość kłopotliwa, wręcz stresująca. Ojciec Tosi nie zabrał na tor zapasowej opony, którą udało się zdobyć dosłownie w ostatniej chwili.

 - To była moja wina i nie ma dwóch zdań - bije się w piersi Karol Rogalski. - Jak się okazało, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Tosia w drugim dniu, który przez moje gapiostwo nie zapowiadał się dobrze, dzięki czasowi w kwalifikacjach przesunęła się o jedną pozycję do przodu na starcie.

Borowiaczka skończyła wyścig na trzeciej pozycji (również była trzecie w open), a przez siedem okrążeń blokował ją jeden z zawodników. Gdy go wyprzedziła, przerwano wyścig z powody upadku na torze. Najmłodszej sportsmence start jednak w pełni zaliczono. Ostatecznie Antonina otrzymała trzy statuetki (dwa razy za trzecie miejsce i za kategorię open). Ponadto ma do wykorzystania voucher na zakupy w sklepie motoryzacyjnym.

 - Zbliża się koniec wakacji i już mam plany - opowiada Tosia Rogalska. - We wrześniu wystartuję w Czechach i będzie to dalszy ciąg uczestnictwa w mistrzostwach Sląska. Poza tym będę uczennicą tucholskiego ogólniaka i to mnie cieszy. Będę na miejscu. Wykonałam wakacyjny plan zadowalająco. Nie byłoby takiego odczucia, gdyby nie pomoc najbliższych, sponsorów i i trenera Daniela. Jetem wszystkim wdzięczna.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%