Piłkarską wiosnę Tucholski Klub Piłkarski zacznie z nowym trenerem na ławce. Po kilku latach z tej funkcji zrezygnował Jacek Jeziorski, jednak pozostanie przy zespole i będzie go wspierał.
Z drużyną TKP nieodłącznie przez wiele lat był kojarzony właśnie Jacek Jeziorski. Dokładnie siedem lat wspomniany selekcjoner Borowiaków prowadził ich jako trener w trudniejszych i łatwiejszych chwilach. Nadszedł jednak czas na zmianę warty. Nic nie może trwać wiecznie - w takim tonie wypowiedział się były już trener tucholan grających w klasie B.
- Po wielu latach, gdy prowadziłem tych chłopaków, na pewno zrodziła się więź na dobre i na złe, gdy wygrywaliśmy i wówczas, gdy boisko opuszczaliśmy na tarczy - mówi Jacek Jeziorski. - Po wielu przemyśleniach doszedłem do wniosku, że nadeszła chwila, by zejść ze sceny, bo nic już nie jestem w stanie zrobić nowego. Świeża krew będzie dla drużyny czymś nowym, ciekawym, rodzącym możliwości rozwoju. Trudno jest na tym poziomie rozgrywek pozyskiwać wielkich zawodników, zatem najlepszym rozwiązaniem jest zmiana trenera. Jestem w tym klubie od czternastu lat i takie decyzje podejmuje się niełatwo, jednak dla dobra drużyny odchodzę ze stanowiska.
"Stary" trener podkreśla, że nie opuszcza klubu, tylko będzie nadal przy zespole w roli nieoficjalnego asystenta trenera. Swoją piękną przygodę z TKP - jak ten okres określa Jacek Jeziorski - będzie kontynuował. Gdy tylko zajdzie potrzeba, wesprze piłkarzy nowego trenera Henryka Zielinskiego.
- Drużynie życzę wielu sukcesów i dobrej atmosfery w szatni, z czego zawsze drużyna słynęła; do zobaczenia na boiskach - kończy rozmowę odchodzący trener Borowiaków.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz