Tucholanka Katarzyna Wegner niezbyt często pojawia się na kręglarskich torach, jednak gdy już z kulą w ręce walczy o punkty, można spodziewać się solidnego występu. Albo nawet... najlepszego. Tak właśnie było we Wronkach, gdzie tucholanka zagrała w Mistrzostwach Polski Par i Tandemów Mieszanych.
Wespół z koleżanką Joanną Kurpisz, mieszkanką Leszna, nie miała sobie równych w klasyfikacji kobiet. Złoty medal nie jest pierwszym krążkiem tucholanki w tych rozgrywkach, a to tylko świadczy o dobrej, równej formie przez dłuższy okres.
Sukces Katarzyny Wegner ma jeszcze inny aspekt. Borowiaczka pobiła o ponad trzydzieści strąceń swój rekord życiowy. Teraz wynosi on 394 trafienia w 60 rzutach. Mistrzyni kraju strąciła dwa razy po idealnie tyle samo kręgli - 197, co jest ewenementem na skalę kraju i nie jest to przesada. Sukces jednak nie przyszedł przypadkiem. Stanowił zwieńczenie dziesiątek analiz, spojrzeń z boku na własne starty, narad z doświadczonymi zawodnikami, wskazówek, poprawek.
- Wiele trzeba było poprawić, bo gdy kula się po prostu na torze, oddaje rzut po rzucie, punkt widzenia jest zupełnie inny, niż gdy widzi się wszystko z boku - zdradza tucholanka ze złotem na piersi. - Otworzyły mi się oczy na wiele kwestii w aspekcie postawy na torze. W niektórych przypadkach to tak, jakbym odkryła na nowo piękno tego sportu.
Teraz Borowiaczka startuje w lidze gminnej i już w pierwszej kolejce błysnęła świetną formą - wśród pań nie miała sobie równych. O drodze Katarzyny Wegner na szczyt i jej walce, a także starcie innych tucholan we Wronkach można dowiedzieć się w ostatnim numerze "TT".
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz