Zamknij

Drożdzienica świętuje i wita wóz dla OSP - FOTORELACJA

11:24, 05.05.2022 K.T. Aktualizacja: 11:55, 05.05.2022
Skomentuj

Dzięki zaangażowaniu wielu strażaków, urzędników, sponsorów, a także zrozumieniu mieszkańców, samochód wart 300 tysięcy złotych jest gotowy, aby w każdym momencie wyruszyć na akcję. Każdy nowy sprzęt na naszym terenie to większe możliwości ratowania życia i zdrowia ludzi.

Lokalna społeczność oficjalnie, ze wszelkimi honorami, przywitała nowy wóz strażacki, który zaparkował w tutejszej remizie. Uroczystość odbyła się w sobotę (30 kwietnia), a rozpoczęła się mszą świętą w kaplicy. Później uczestnicy spotkania, z oficjelami na czele, pochodem przez Drożdzienicę udali się na plac przed remizę.

Tam dalszą część poprowadził Roman Herman-Kowalski, który przywitał wielu przybyłych gości, m.in.: Dariusza Goźlińskiego – komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Tucholi, Waldemara Kierzkowskiego – prezesa Zarządu Oddziału Powiatowego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP w Tucholi, Radosława Januszewskiego – wójta gminy Kęsowo, a także przedstawicieli sponsorów, nadleśnictw, strażaków ochotników z innych jednostek i mieszkańców. Świeży nabytek OSP Drożdzienica został poświęcony, a następnie uroczyście przekazano kierowcy kluczyki do auta.

Nowy samochód w jednostce, to jak nowe dziecko w rodzinie. Tylko radość i jeszcze raz radość. I oby ta radość trwała jak najdłużej. Pan wójt powiedział już o staraniach wielu ludzi, którzy pracowali ciężko, aby doprowadzić do sytuacji, w której jesteśmy dzisiaj. Dzisiaj możemy oglądać ten samochód i cieszyć się z jego posiadania. Dla mnie, jako komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej, który odpowiada za organizację systemu ratowniczego na terenie powiatu tucholskiego, każdy nowy samochód czy nowy sprzęt to po prostu radość. Potencjał ratowniczy i możliwości ratownicze cały czas dzięki temu wzrastają [...].

– mówił podczas uroczystości Dariusz Goźliński.

"Nowy" samochód, który do Drożdzienicy przyjechał 14 kwietnia to renault midlum. Słowo "nowy" należy wziąć w cudzysłów, ponieważ auto zostało wyprodukowane w 2004 roku. Nie zmienia to jednak faktu, że dla ochotników jest teraz oczkiem w głowie. Tym bardziej, że w czasie akcji zastąpi wysłużonego berlieta – francuski wóz strażacki typu średniego, wyprodukowany w 1981 roku.

Renault został sprowadzony z Francji, a jego zakup pochłonął ostatecznie 300.000 zł.

Pełen artykuł znajdziesz jedynie w najnowszym "Tygodniku Tucholskim". Poniżej publikujemy fotorelację z wydarzenia.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%