"Mieszkańcy mają tego zwyczajnie dość"

Pytanie jest jedno i pojawia się niezmiennie, od kilku lat. Kiedy wyremontowana zostanie droga z Raciąża do Wysokiej i dalej z Wysokiej na Gockowice czyli do granicy z gminą Chojnice? - Nasza dojazdówka od dłuższego czasu pozostaje w opłakanym stanie. Jest dosłownie rozjechana. Przyczyniły się do tego m.in. ciężkie transporty wywożonego z lasów na stację PKP w Silnie drewna - mówi nam członek rady sołeckiej Raciąż.

Temat remontu drogi z Raciąża na Wysoką ożył po uroczystym, lutowym otwarciu przebudowanego odcinka powiatówki z Raciąża w kierunku Piastoszyna. Mieszkańcy niewielkiej wsi mając nadzieję na dalszy rozwój wypadków liczyli na informację o tym, że teraz oni będą mieli swoje "pięć minut". To "pięć minut" to nic innego jak droga dojazdowa do wsi. Ta zarówno od strony Raciąża jak i od strony Gockowic pozostaje w złym stanie technicznym. Położony w latach 60-tych i nie utrwalany w latach późniejszych asfalt pozostawia w tej chwili wiele do życzenia. Dziury wyskakują jedna po drugiej. Czasem nie ma już gdzie ich omijać. Do tego dochodzą pokruszone pobocza przez które trudno doszukiwać się szerokości drogi. Jazda w kierunku Wysokiej nie należy do przyjemnych, a przecież gro mieszkańców tej miejscowości musi codziennie dojeżdżać do pracy, czy to w kierunku Tucholi czy też Chojnic.

- Muszę powiedzieć, że mieszkańcy Wysokiej mają tego zwyczajnie dość - zaczyna opowiadać przedstawiciel rady sołeckiej Raciąża i zrazem mieszkaniec wspomnianej wsi Grzegorz Ważny i ocenia: - Remontowana była całkiem dobra jeszcze droga z Raciąża do Nadolnej Karczmy. Nowy dywanik położono też na będącą w przyzwoitym stanie drogę ze Stobna do Komorzy. Nie było tam takiej pilnej potrzeby remontu. Spokojnie, można było tamtędy jeździć. Nie mam pojęcia kto wpadł na pomysł odnawiania nawierzchni na dobrej drodze. Tymczasem nasza dojazdówka od dłuższego czasu pozostaje w opłakanym stanie. Jest dosłownie rozjechana. Przyczyniły się do tego m.in. ciężkie transporty wywożonego z lasów na stację PKP w Silnie drewna. Łatanie dziur w tej chwili to typowa, syzyfowa praca, która daje znikome i krótkotrwałe efekty. Po kilku dniach łata wypada i dalej mamy to co mamy. 

Grzegorz Ważny dodaje, że temat remontu drogi do Wysokiej pojawia się cyklicznie w okolicach wyborów samorządowych, a tuż po nich cichnie.

- Ileż w ciągu ostatnich pięciu lat od nawałnicy było sytuacji, w których można byłoby wnioskować o dofinansowanie do remontu tej drogi? Mnóstwo. Nikt jednak o to się nie pokusił. Jesteśmy odcięci i pozostawieni samym sobie - dodaje mieszkaniec Wysokiej - Są programy pomocowe dla obszarów popegerowskich. Dlaczego samorządowcy z tego nie korzystają. Raz udałoby się zrobić kawałek drogi, a kiedy indziej dalszą część. Ważne, żeby od czegoś zacząć... - dopowiada.

Ekipy remontowe w terenie

Droga z Raciąża do Wysokiej i dalej prowadzące na Gockowice jest faktycznie w opłakanym stanie. W ostatnich dniach ekipa Zarządu Dróg Powiatowych prowadziła tam bieżące remonty, czyli zwyczajowe, wiosenne łatanie dziur. Dyrektor ZDP w Tucholi Krzysztof Kociński zdaje sobie sprawę z tego, że punktowe naprawy są krótkotrwałe. Na nic lepszego póki co jednak liczyć nie można. Powtarza, podobniej jak wicestarosta Zenon Poturalski, że gdyby powiat miał dość środków na realizację zadań drogowych to sukcesywnie stan tych dróg, by się poprawiał. 

- Oprócz remontów w postaci nałożenia nowego dywaniku w celu utrwalenia żywotności drogi powinniśmy raz na dziesięć lat wykonać całopowierzchniowy zabieg pielęgnacyjny. Dopiero wtedy moglibyśmy mówić o dobrze zabezpieczonej nawierzchni. Niestety brakuje nam pieniędzy na remonty, a co tu dopiero mówić o pielęgnacji - zaznacza Poturalski.

- Od miesiąca bez przerwy na drogach powiatowych pracują po 3,4 ekipy remontowe. Wydaliśmy już dziesiątki tysięcy złotych na materiał do łatania dziur. Tyle tylko możemy zrobić na odcinkach, które nie były jeszcze ani modernizowane, ani odbudowane - dodaje Kociński. - Pozimowe naprawy zaczęliśmy od dróg o największym stopniu natężenia ruchu. Tam interweniujemy w pierwszej kolejności. Te mniej uczęszczane będziemy uzupełniać później. 

Co dałaby ta kwota?

Co natomiast z Wysoką? Powiat Tucholski przy składaniu wniosków do drugiej edycji Rządowego Funduszu Polski Ład: Programu Inwestycji Strategicznych uwzględnił w swoim projekcie to konkretne zadanie. Teraz wszystko będzie zależało od tego, czy wniosek znajdzie się na liście dofinasowanych. 

- Chcielibyśmy wyremontować odcinek od skrzyżowania w Raciążu do Wysokiej. Oczywiście mówimy tu o remoncie w ciągu istniejącego pasa drogowego wraz z odnowieniem i uzupełnieniem poboczy. Takie przynajmniej są założenia. Czy uda się nam jednak je zrealizować? Nie wiem. W dobie rosnących cen materiałów i usług oraz niepewnej sytuacji na rynku trudno coś konkretnie planować - informuje wicestarosta Zenon Poturalski.

Dodaje, że prace remontowe na wspomnianej drodze nie wymagają większych, złożonych projektów. Wystarczy uproszczony. Jeśli dofinansowanie zostanie przyznane, powiat ruszy z zadaniem. Jedyną niewiadomą będzie, jaki odcinek uda się wyremontować za wpisaną we wniosku kwotę.