Mimo że pogoda w końcówce dnia zaskoczyła wszystkich deszczem, to zabawa na tegorocznych dożynkach w Pruszczu była przednia. Gminne święto plonów rozpoczęło się oczywiście od mszy św. dziękczynnej. Po niej dożynkowy korowód udał się na miejscowy plac rekreacyjny.
W sobotę w pięknie ustrojonym Pruszczu odbyły się dożynki gminne. Głównymi organizatorami imprezy były sołectwa Pruszcz i Bagienica, Koła Gospodyń Wiejskich w Pruszczu i w Bagienicy, Ochotnicza Straż Pożarna w Pruszczu oraz gmina Gostycyn. Oprawę artystyczną zapewnił Gminny Ośrodek Kultury w Gostycynie.
Święto plonów rozpoczęło się w kościele pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Odprawiona została tam msza św. podczas której proboszcz parafii Stefan Czarnecki wraz z wiernymi dziękował za udane, tegoroczne zbiory. Modlił się również o kolejny dobry rok dla wszystkich tych, którzy żyją z darów ziemi. Po mszy dożynkowy korowód uczestników ruszył w kierunku placu rekreacyjnego. Tradycyjnie pierwsi ze sztandarem maszerowali strażacy. Za nimi z uplecionym przez panie z obu kół gospodyń wiejskich wieńcem szli Marzena i Michał Gąsiorowscy z Bagienicy oraz Ewa Kasprowicz i Marian Frąckowski z Pruszcza. Wyjątkowe miejsce w korowodzie mieli również starostowie dożynek - Gabriela Frąckowska i Tomasz Marciocha oraz panie sołtyski - Ewa Wełniak i Sabina Sobczyk. Dalej podążali przedstawiciele samorządu z wójtem Ireneuszem Kucharskim na czele, sołtysi, radni no i oczywiście mieszkańcy.
Część oficjalną na placu rekreacyjnym rozpoczął wójt Ireneusz Kucharski od przekazania wyrazów uznania dla efektów ciężkiej pracy, jaką jest praca rolnika. Gospodarz gminy podkreślili, że dożynki to jeden z najpiękniejszych dni w roku, w którym z szacunkiem i uznaniem myśli się o wszystkich tych, którzy żyją z pracy na roli. W międzyczasie starostowie dożynek rozczęstowali poświęcone bochenki dożynkowego chleba, a prowadząca imprezę - pełniąca obowiązki dyrektora GOK Agnieszka Hoffmann zaprosiła do wspólnej zabawy. Pomimo chwilowych opadów deszczu udało się w pełni zrealizować program i każdy z gości odwiedzających znalazł coś ciekawego dla siebie. Były występy dzieci i młodzieży, zabawy i konkursy oraz wspaniała biesiada. Panie z kół gospodyń wiejskich przygotowały mnóstwo smakołyków od słonych przekąsek poczynając po słodkie domowe ciasta. Powodzeniem cieszyły się dmuchańce, a także skoki na snopkach. Najmłodsi korzystali z malowania buziek i z przygotowanych dla nich różnego rozrywek. Dorośli po pierwszych degustacjach specjałów rodzimej kuchni z niecierpliwością czekali na tańce. Było gwarno i wesoło. Zabawa zakończyła się o godzinie drugiej w nocy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz