Spotkanie z Łukaszem Schreiberem, sekretarzem Rady Ministrów miało skupiać się wyłącznie na Polskim Ładzie, czyli nowym programie społeczno-gospodarczym Prawa i Sprawiedliwości. Polityk nie uniknął jednak trudnych pytań dotyczących prognozowanych strat samorządów, podwyżek parlamentarzystów czy nowelizacji ustawy zwanej "lex TVN".

Politycy Prawa i Sprawiedliwości jeżdżą po całej Polsce, promując nowy program społeczno-gospodarczy Polski Ład. W piątek, 13 sierpnia w Tucholskim Ośrodku Kultury odbyło się spotkanie z Łukaszem Schreiberem, sekretarzem Rady Ministrów. Wzięli w nim udział samorządowcy oraz mieszkańcy powiatu. Polski Ład skupia się na 10 obszarach, m.in. służbie zdrowia, seniorach, przedsiębiorcach, ekologii czy rolnictwie. Pytania budzą przede wszystkim zmiany podatkowe - jednak nie tylko o nich rozmawiano podczas piątkowego spotkania.

Samorządowcy liczą straty. Minister uspokaja

Samorządowcy alarmują, że gminy stracą na zmianach podatkowych część dochodów własnych. Związek Miast Polskich i Unia Metropolii Polskich opracowali nawet kalkulator wyliczający, jakiego rzędu będą to straty. Łukasz Schreiber tłumaczył, że te ma zrekompensować Program Inwestycji Strategicznych, który daje ogromne wsparcie inwestycji - na poziomie aż 95%. W pierwszej turze do samorządów ma trafić 20 mld zł. Minister deklarował, że każdy samorząd ma otrzymać wsparcie, niezależnie od opcji politycznej wójta czy burmistrza.

- To szansa na wielki rozwój i gwarantuję państwu, że w wyniku tego programu dużo więcej środków do państwa gmin trafi niż ubędzie z powodu zmian podatkowych. Każda gmina otrzymała fundusze z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Dowiedliśmy tego, że bez względu na przynależność partyjną środki są przyznawane. Co więcej pracujemy nad jeszcze jednym rozwiązaniem dla samorządu, który ma rozwiać wszelkie wątpliwości. W ciągu 2-3 tygodni zostanie on przedstawiony opinii publicznej. Spójrzmy też uczciwie na dochody samorządów. W skali kraju w 2015 to było 200 mld, a w 2020 - 300 mld. To wzrost o 50%. Oczywiście wzrosły także wydatki, ale niezaprzeczalnie samorządy dysponują większymi budżetami - stwierdził Łukasz Schreiber.

O sytuacji samorządowców jako jedyny wypowiedział się Jacek Brygman, wójt gminy Cekcyn. Dziękował ministrowi za częste wizyty w powiecie tucholskim i zabieganie o sprawy, które dotyczą tego terenu. Podkreślał, że docenia to jako samorządowiec. Jednocześnie zaznaczył, że zastrzyk pieniędzy na inwestycje - nawet tak ogromny - nie zastąpi straconych dochodów własnych. 

- W projekcie zmian ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych i prawnych jest skutek finansowy dla samorządów w Polsce.  Na rok 2022 to 13,7 mld zł i na każdy kolejny rok to 12-13 mld zł straty. Ubytek wynosi około 25% w podatku PIT. W przypadku gminy Cekcyn to 1,2 mln zł rocznie, czyli w zasadzie 60% środków własnych, które możemy angażować na zadania inwestycyjne. Rozumiem, że po części ta rekompensata jest w Programie Inwestycji Strategicznych, ale prawdziwym samorządowcom zależy na tym, żebyśmy mieli środki własne na realizację drobnych zadań, o które zabiegają nasi radni i sołtysi, chociażby w ramach funduszy sołeckich - mówił Jacek Brygman.

Kawałek chodnika, plac festynowy, doposażenie kuchni Koła Gospodyń Wiejskich - to drobne gminne inwestycje, które są wynikiem apeli mieszkańców w ramach funduszy sołeckich. Jak mówił Jacek Brygman, część samorządów już odstępuje od realizacji funduszu, bo nie ma na to po prostu środków własnych. Podkreślił, że zwiększenie wsparcia do funduszu sołeckiego byłoby pozytywnie odebrane przez radnych, sołtysów i mieszkańców. Wnioskował też o rozważenie utworzenia subwencji ekologicznej jako rekompensaty utraconych możliwości rozwojowych przez samorządy leżące na obszarach chronionych - takich jak powiat tucholski. Kolejny raz skomentował niejasne kryteria przyznawania środków jednostkom samorządu terytorialnego. Podkreślił, że w 2. i 3. naborze RFIL aż 1/3 samorządów w Polsce nie otrzymała żadnego wsparcia. Łukasz Schreiber wyjaśniał, że część samorządów w ogóle nie złożyła wniosków. "Jak ktoś nie chce, to na siłę nie przyznamy pieniędzy" - stwierdził.

To tylko fragment artykułu, opublikowanego na naszych łamach przed tygodniem. Poprzedni numer "Tygodnika" jest dostępny na www.eprasa.pl.