Zamknij

Nie żyje Tadeusz Sankowski. Bory Tucholskie pokochał z wyboru

14:29, 26.03.2021 Aktualizacja: 14:29, 26.03.2021
Skomentuj Tadeusz Sankowski (na zdjęciu w centrum kadru) Tadeusz Sankowski (na zdjęciu w centrum kadru)

Kilkadziesiąt lat temu zakochał się w Borach Tucholskich i tu kupił mały dom - w równie małym Byłyczku w gminie Śliwice, której stał się "dyżurnym" plastykiem. Lokalne kursy i warsztaty prowadził tu ponad 20 lat. Wrósł na stałe w kulturę gminy Śliwice i - mimo jego śmierci - nie zmieni się to przez długie lata.
 

Tadeusza Sankowskiego wspomina dziś Gminny Ośrodek Kultury w Śliwicach i przyjaciele, z którymi angażował się w wiele inicjatyw kulturalnych, ale też tworzył swoją codzienność. Ta w Borach Tucholskich nie zaczęła się od razu - najpierw była wakacyjną fascynacją przerodzoną w... przeprowadzkę, co miało miejsce ok. 45 lat temu. Zamieszkał w niewielkim Byłyczku. Pokochał Bory, tutejszą przyrodę, ludzi, borowiacką kulturę. Po pewnym czasie tej pisanej współcześnie kultury stał się ważnym elementem, nieodłączną postacią. Sankowski ukończył studia na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Wiedzę i talent przekazywał dalej. 

- Przez dwadzieścia lat prowadził w gminie Śliwice kursy malarstwa i rysunku dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Był nauczycielem bardzo wymagającym, ale cierpliwym i przyjacielskim. Spotkania z nim owocowały nie tylko nowymi umiejętnościami plastycznymi, ale i wiedzą z wielu dziedzin. Pan Tadeusz był erudytą. Posiadał dużą wiedzę nie tylko z zakresu historii sztuki. Interesował się literaturą, teatrem, filozofią. Jego uczniowie, których przygotowywał do egzaminów do szkół plastycznych, odnosili sukcesy - wspominają pracownicy śliwickiego GOK-u.

Człowiek starych, dobrych zasad

Tadeusz Sankowski jednocześnie pracował też sumiennie na swoje konto i na swoją renomę. Jako ilustrator współpracował z pismem "Płomyk", był autorem rycin do książki "Serce i kompas". To on w 2006 roku poprowadził inauguracyjny wykład rozpoczynający działalność Uniwersytetu Trzeciego Wieku przy Wyższej Szkole Zarzadzania Środowiskiem w Tucholi. Angażował się w lokalnym stowarzyszeniu TZMŚ "Knieja", był jurorem wielu, nie tylko plastycznych konkursów, nawet... recytował w czasie "Wiosny Poetyckiej" w Śliwicach. I był znany z mediów: wielokrotnie pojawiał m.in. się na łamach "Tygodnika Tucholskiego" w związku z wystawami lub warsztatami, które prowadził. Można było usłyszeć go również na antenie radia PiK.

- Człowiek starych, dobrych zasad: odpowiedzialności, konsekwencji, patriotyzmu. Był dobrym, wspierającym przyjacielem. Zmarł w Warszawie w wieku 82 lat otoczony opieką rodziny. Ale jego serce pozostało z nami, tu w Borach… - podsumowują przyjaciele artysty.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%