Pracownicy urzędu miejskiego apelują do mieszkańców, którzy przychodzą do parku Zamkowego i mogli coś zauważyć, o zwrócenie uwagi lub interwencję. Sprawa dotyczy nowo powstałego placu zabaw. Został zamontowany zaledwie w czerwcu w ramach zadania z Funduszu Obywatelskiego. Jest to obiekt długo wyczekiwany, szczególnie przez najmłodszych przedstawicieli miasta. Zabawy w zamku, zjeżdżalnie i wymyślny tor przeszkód cieszył się wśród nich sporym wzięciem. To jednak, jak zapowiada Leszek Kłosek z wydziału ochrony środowiska urzędu miejskiego może się zmienić.
- Może się zdarzyć, że będziemy zmuszeni zamknąć plac zabaw z uwagi na to, że nie spełnia wymogów bezpieczeństwa - zaznacza. - Nie pozwolimy korzystać z urządzeń, które są niesprawne.
O co w tym wszystkim chodzi? Dlaczego nowy plac miałby być zamknięty? Okazuje się, że od pewnego czasu dochodzi tam do regularnych kradzieży.
- Ktoś demoluje nam plac zabaw i systematycznie go rozbiera - wyjaśnia Leszek Kłosek. - Odkręcone zostały i zniknęły zaciski stabilizujące, brakuje zabezpieczeń, zdemontowano uchwyty od barierek ochronnych na zamku. Zniknęła też jako jeden całościowy element równoważnia. W różnych miejscach odkręcane są śruby mocujące.
Gmina w sprawie nadzoru nad placem zabaw planuje powziąć radykalne kroki. Dodatkowo sprawą zajmuje się policja.
3 0
Typowa tucholska burakownia.smieja sie z Ruskich a sami są gorsi od nich