Stowarzyszenie działające przy Muzeum Borów Tucholskich rozpoczęło cykl warsztatów. Iwiec i Zielonka już z nich skorzystały. Fot. Piotr Paterski
Dzieci z gminy Cekcyn, ze szkół podstawowych w Iwcu i Zielonce odwiedziły Muzeum Borów Tucholskich. Godzinne warsztaty nie przewidywały ani chwili nudy i wytchnienia. Najciekawsza była praktyka - wstęp do kiszenia kapusty w borowiackiej odsłonie. Iwiec i Zielonka rozpoczęły zajęcia, które organizuje Stowarzyszenie Przyjaciół Muzeum "Borowiacka Tryfta".
Stowarzyszenie Przyjaciół Muzeum "Borowiacka Tryfta" zawiązało się pod koniec 2024 roku. Taka forma działalności pozwala m.in. na staranie o dodatkowe środki finansowe na organizacje różnych przedsięwzięć, jak właśnie warsztaty. Stowarzyszenie skupia ludzi pracujących w muzeum, ale też jego sympatyków, częstych gości. Ludzi, którym, Muzeum Borów Tucholskich, nie jest obojętne. Podobnie jak kultura i historia Borów Tucholskich. Każdy z sympatyków prezentuje nieco inną dziedzinę i może wnosić swoje pomysły. Jednym z nadrzędnych celów stowarzyszenia jest edukowanie na temat regionalnej, borowiackiej kultury dzieci i młodzieży. Tak, aby pamięć o pochodzeniu nie zatarła się.
Stowarzyszenie ma już za sobą spotkania organizacyjne, ale też pierwsze skuteczne działania. Jedno z nich właśnie trwa, a jest to cykl warsztatów dla dzieci, których pierwszy odcinek miał miejsce w czwartek 23 października. Temat - kiszenie kapusty. Uczestnikami byli uczniowie drugiej i trzeciej klasy szkół podstawowych w Iwcu i Zielonce. To z ich gminy Cekcyn stowarzyszenie pozyskało dofinansowanie na realizację tego pomysłu, w ramach konkursu dla organizacji pozarządowych. Ponadto wydarzenie wspomogli: Przedsiębiorstwo Komunalne w Tucholi, Bank Spółdzielczy w Tucholi i PKS Chojnice,
W warsztaty pt. „Jak to u babusi zawdy i od świanta bywało”" włączyły się Jadwiga Pik i Irena Kreft z Bysławskich Frantówek.
- Dzieci zwiedziły ekspozycje stałe muzeum i poznały historię, tradycje oraz zwyczaje ludowe swojego regionu. W części zajęć praktycznych poznały rytuał kiszenia kapusty. Było krojenie, szatkowanie i smakowanie surowej kapusty, później mieszanie jej solą i marchewką, a następnie ubijanie trampkiem w kamionkowych garnkach. Dzieci dowiedziały się też o kolejno, następujących po sobie czynnościach, m.in. o przebijaniu kapusty za pomocą drewnianego trzonka w celu usunięcia gazów i uzupełnianiu solanki - tłumaczy stowarzyszenie i zapowiada kolejne odcinki zajęć.
FOTORELACJA - IWIEC I ZIELONKA W MUZEUM BORÓW TUCHOLSKICH:
[FOTORELACJA]4864[/FOTORELACJA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz