Sezon w pełni, dlatego nie m się co dziwić, że wędkarze nie tylko w pojedynkę wstają o świcie i stają nad brzegiem akwenu, by spróbować złowić rekordową rybę. Zorganizowane zawody dwa razy zgromadziły dużą rzeszę miłośników wędkowania, którzy stanęli w szranki o nagrody ufundowane przez przedstawicieli władzy.
Jezioro Zadworne to ulubione miejsce rozgrywania wielu zawodów w gminie Cekcyn. Łatwy dojazd, malownicze miejsce i przestrzeń pozwalająca zaparkować auto, odpocząć co nieco - wszystko to od dawna przyciąga uwagę wędkarzy zjednoczonych w Kole PZW 76 Cekcyn. Tym razem nie tylko oni, bo także goście spoza gminy Cekcyn przyjechali, by rywalizować w Starym Suminie.
Stawką rywalizacji był Puchar Przewodniczącej Rady Powiatu Tucholskiego Ilony Lesikowskiej. Do zmagań z wędziskiem w ręku stanęły cztery zespoły z: Cekcyna, Tucholi, Lubiewa i Śliwic. Czas łowienia - wedle wielu opinii - minął zbyt szybko, ale wbrew znanemu powiedzeniu ryby miały tu głos. To one decydowały o tym, który team wędkarski stanie na szczycie.
I znów można przywołać porzekadło - teraz sportowe, że gospodarzom pomagają nawet ściany, tu czytaj: ryby. Nie do pokonania byli cekcynianie, którzy nie dali szans swoim gościom, ale taka sytuacja nie zdarza się po raz pierwszy, jak zauważono z przymrużeniem oka. Po zakończeniu prac protokolarnych ogłoszono wyniki, a puchar i nagrody wręczyła obecna na zawodach Ilona Lesikowska. Wszyscy mieli podwójnie gorącą - dosłownie i w przenośni - chwilę do rozmowy. Gorąca okazja, bo spontaniczna, zaraz po zawodach, i gorąca, bo przy posiłkach z grilla przygotowanych przez etatowego mistrza grilla wędkarskiego Wiesława Pawlaka.
Na tym samym akwenie zorganizowano kolejne zawody drużynowe zespołów z powiatu. Teraz były to Zawody Wędkarskie Drużyn Powiatu Tucholskiego o Puchar Wójta Gminy Cekcyn Jacka Brygmana.
Choć pogoda była wyśmienita, rozleniwiła ryby, gdyż te nie były aktywne i w zasadzie niewiele działo się na stanowiskach. Mimo to z toni wyciągano drobnicę, która na zasadzie ziarnko do ziarnka ostatecznie stanowiła pewną całość ocenianą i ważoną przez komisję. Jak we wszystkich zawodach, tak tutaj ryby powędrowały na koniec do swojego naturalnego środowiska.
Wytypowano też największą rybę zawodów i oddzielnie nagrodzono jej łowcę. Tą zdobyczą był niespełna kilogramowy leszcz, a z wody wciągnął go Piotr Knitter. Gospodarze, czyli cekcyńscy wędkarze, tym razem byli bardziej gościnni i zajęli drugą lokatę. Z racji nieobecności wójta puchar i inne nagrody wręczała zastępczyni włodarza gminy Monika Szczęsna.
Zawody o Puchar Przewodniczącej Rady Powiatu Tucholskiego
I miejsce - Cekcyn (11770 pkt.)
II miejsce - Tuchola (10290 pkt.)
III miejsce - Śliwice (5620 pkt.)
IV miejsce - Lubiewo (4940 pkt.)
Zawody u Puchar Wójta Gminy Cekcyn (klasyfikacja drużynowa)
I miejsce- - Tuchola (7000 pkt.)
II miejsce - Cekcyn (6000 pkt.)
III miejsce - Lubiewo (3940 pkt.)
IV miejsce - Śliwice (3510 pkt.)
Zawody u Puchar Wójta Gminy Cekcyn (klasyfikacja indywidualna)
I miejsce - Jan Pałczyński (Tuchola)
II miejsce - Andrzej Drewczyński (Cekcyn)
III miejsce - Mirosław Piesio (Tuchola)
Monika Szczęsna wręcza trofeum podczas zawodów o puchar wójta kołu z Tucholi.
Z prawej Piotr Knitter ze statuetką za największą rybę.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Piotr Paterski [email protected]