Zamknij

Sucha (gmina Lubiewo) i ekshumacje! Jaką historię skrywało miejsce, o które od lat dbało lokalne społeczeństwo?

Anna Lipska Anna Lipska 17:05, 01.08.2025 Aktualizacja: 09:48, 02.08.2025
Skomentuj Na terenie sołectwa Sucha poznańska Pracownia Badań Historycznych i Archeologicznych „Pomost” przeprowadziła prace ekshumacyjne żołnierzy Wehrmachtu. Miejsce ich pochówku od dekad było pielęgnowane przez mieszkańców. Za ich śmiercią kryje się historia, która przekazywana jest od lat. Fot. Jacek Jurkiewicz i Wiktor Chmieliński Na terenie sołectwa Sucha poznańska Pracownia Badań Historycznych i Archeologicznych „Pomost” przeprowadziła prace ekshumacyjne żołnierzy Wehrmachtu. Miejsce ich pochówku od dekad było pielęgnowane przez mieszkańców. Za ich śmiercią kryje się historia, która przekazywana jest od lat. Fot. Jacek Jurkiewicz i Wiktor Chmieliński

Na terenie sołectwa Sucha poznańska Pracownia Badań Historycznych i Archeologicznych „Pomost” przeprowadziła prace ekshumacyjne żołnierzy Wehrmachtu. Miejsce ich pochówku od dekad było pielęgnowane przez mieszkańców. Za ich śmiercią kryje się historia, która przekazywana jest od lat.

Członkowie Pracowni Badań Historycznych i Archeologicznych „Pomost” 17 lipca przeprowadzili prace archeologiczno-ekshumacyjne na terenie Suchej (gmina Lubiewo), w pobliżu osady Dubielno w sąsiedztwie Janiej Górze (gmina Świekatowo). Dzięki ich pracy wydobyto i - na ile to możliwe - zidentyfikowano szczątki sześciu niemieckich żołnierzy, których życie dobiegło końca zimą 1945 roku. Mogiła znajdowała się nieopodal wsi, a jej dobry stan świadczy o tym, że lokalni mieszkańcy przez kilkadziesiąt lat dbali o miejsce spoczynku żołnierzy wojsk nazistowskich.

Lokalni mieszkańcy przez kilkadziesiąt lat dbali o miejsce spoczynku żołnierzy wojsk nazistowskich. Fot. Jacek Jurkiewicz

Szczątki, które nosiły ślady obrażeń fizycznych

O pracach archeologiczno-ekshumacyjnych rozmawiamy z Wiktorem Chmielińskim z Towarzystwa Rozwoju Gminy Świekatowo, który wraz z innymi członkami towarzystwa oraz leśniczymi im się przyglądał.

Grób znajdował się na skraju lasu, w rejonie leśnictwa Bruchniewo. Mogiła była regularnie pielęgnowana przez lokalną społeczność - grób składał się ze skrzyni, na której stały znicze i wieńce, a także drewnianego krzyża. Wydobyte ludzkie szczątki znajdowały się na głębokości 140 cm pod powierzchnią ziemi. Należały do osób młodych w wieku około 20-30 lat. Wiele z nich nosiło ślady obrażeń fizycznych w postaci złamań kości udowych, znacznych ubytków w uzębieniu czy złamań kości twarzoczaszki.

Przy szczątkach znaleziono znaczną liczbę guzików, zarówno mundurowych jak i bieliźnianych, sprzączki, jedną parę obuwia, fragmenty pasa mundurowego z wojskową klamrą i fragmentami ładownicy do karabinu maszynowego MG42, a także prezerwatywę, jako fragment wyposażenia wojskowego oraz opaskę gumową, użytą prawdopodobnie do zabezpieczenia prowizorycznego opatrunku. Niestety nie zostały podjęte znaki tożsamości potocznie zwane nieśmiertelnikami, co znacząco utrudnia identyfikację personaliów żołnierzy

- słyszymy od Chmielińskiego.

Więcej zdjęć z prac archeologiczno-ekshumacyjnych dostępnych jest na grupie„Dawne Świekatowo i Okolice” na platformie Facebook. Fot. Wiktor Chmieliński

Jak zginęli żołnierze wojsk okupacyjnych?

Pracownia Badań Historycznych i Archeologicznych „Pomost” przeprowadziła prace ekshumacyjne żołnierzy Wehrmachtu zamordowanych przez czerwonoarmistów na przełomie stycznia i lutego 1945 r. Do dzisiaj wśród mieszkańców wsi, które znajdują się w pobliżu mogiły, z której ekshumowano szczątki sześciu osób, znane i przekazywane dalej są okoliczności ich śmierci z relacji naocznego świadka.

Grupę kilkunastu jeńców wraz z mieszkanką Janiej Góry, Ruth Knuth - córką oberżysty i sołtysa wsi w okresie okupacji, Gustava Knutha - zebrano przed szkołą w Janiej Górze i wyprowadzono do lasu przy osadzie Dubielno celem egzekucji. Tam doszło do rozstrzelania sześciu żołnierzy. Pozostali pojmani zbiegli w las. Ostatecznie i ta grupa została zamordowana, lecz niestety miejsce ich spoczynku pozostaje nieznane. Nie natrafiono na ślady ich pochówku w pobliżu miejsca ekshumacji

- opowiada „Tygodnikowi” Wiktor Chmieliński.

Na fotografii widoczne są zdeformowane szczątki sześciu nazistowskich żołnierzy. Fot. Wiktor Chmieliński

Czym zajmuje się poznańska pracownia?

Pracownia Badań Historycznych i Archeologicznych „Pomost” podejmuje się odszukiwania miejsc pochówku poległych żołnierzy niemieckich, polskich, a także Powstańców Wielkopolskich na terenie województw wielkopolskiego, dolnośląskiego, lubuskiego, zachodniopomorskiego, opolskiego oraz kujawsko-pomorskiego. Członkowie „Pomostu” na swojej stronie internetowej apelują o pomoc w identyfikacji tego typu miejsc.

Dodajmy, że pracownia dokonywała już ekshumacji w powiecie tucholskim, np. w połowie grudnia ubiegłego roku na terenie sołectwa Lisiny w gminie Śliwice wydobyła w czasie prac archeologiczno-ekshumacyjnych szczątki nazistowskiego żołnierza, który również poległ zimą 1945 roku.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

Jaszczyk Jacek Jaszczyk Jacek

1 0

Dobrze byłoby zadbać o mogiły Polskich Patriotów i Bohaterów ! 🇵🇱🇵🇱🇵🇱♥️ Z takimi, którzy darzą estymą Obcych Panów, to ja zrywam kontakty nawet po 30 latach znajomości ! Jak z "oryginalnym" we własnym mniemaniu panem Leszkiem z tucholskiego starostwa !!! A jak jeszcze są fanatykami 'BRACI KAMRATÓW "... Pozdrawiam serdecznie z Bydgoszczy...🙂🇵🇱👍♥️

03:03, 02.08.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tygodnik.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%