Zamknij

Tuchola: Niespełna roczny Liam potrzebuje naszego wsparcia. Rodzice opowiadają historię chłopczyka

Agata WiśniewskaAgata Wiśniewska 16:16, 28.01.2025 Aktualizacja: 20:21, 28.01.2025
Skomentuj Liam 22 lutego skończy pierwszy rok życia. Fot. archiwum rodzinne Liam 22 lutego skończy pierwszy rok życia. Fot. archiwum rodzinne

Mały mieszkaniec Tucholi boryka się z szeregiem problemów zdrowotnych. Chłopiec ma m.in. wadę serca, opóźnienie w rozwoju psychoruchowym, wzmożone napięcie mięśniowe. Liam jest poddawany intensywnej rehabilitacji i wciąż diagnozowany, co też wiąże się ze sporymi wydatkami, dlatego  jego rodzice proszę o wsparcie.

Rodzice LiamaKlaudia Tomaszewska i Klaudiusz Lemańczyk z Tucholi, niepokojące sygnały zauważyli od razu po narodzinach synka. Jak przyznają jego twarz wyglądała nietypowo.

Sprawiała wrażenie osoby dorosłej, a nie noworodka. Lekarze na porodówce mówili, że nic złego się nie dzieje, że wszystko jest w porządku. Chcieliśmy w to wierzyć, jednak wciąż coś nie dawało nam spokoju

- relacjonują tucholanie.

Ich obawy podzieliła pediatra rodziny, którą zaniepokoiła budowa czaszki chłopca (mocno łódkowaty kształt głowy i bardzo wydatna potylica, którą z czasem udało się nieco skorygować). Liam otrzymał skierowanie do neurochirurga i tak ruszyły diagnozy i wizyty u kolejnych specjalistów. Okazało się, że maluch posiada cały szereg wad wrodzonych, jedną z nich była przepuklina pachwinowa, która niosła za sobą zagrożenie życia. Na szczęście chłopiec trafił  w porę pod opiekę lekarzy z Bydgoszczy. Mając 4 miesiące przeszedł operację, dzięki której uniknął niedrożności jelit.

Sami nie dają już rady

Opóźnienie rozwoju psychoruchowego, wzmożone napięcie mięśniowe, opóźniona mielinizacja OUN- z nimi też mierzy się maluch, który jest poddawany rehabilitacji w Wojewódzkim Szpitalu Dziecięcym w Bydgoszczy oraz w domu. Liam ma też kilka wad serca. 

Jesteśmy właśnie w trakcie diagnozowania kardiomopatii z niescalenia mięśnia lewej komory.  Przekładając to na bardziej zrozumiały język mięsień lewej komory jest źle zbudowany i przez to z każdym dniem słabnie. Kiedyś na pewno staniemy przed potrzebą wykonania przeszczepu serca, ale na ten moment serce Liama pracuje jeszcze dobrze. Syn ma jeszcze inne wady serca, ale już mniej znaczące

- mówi pani Klaudia. 

Aktualnie rodzice chłopca czekają na pierwsze wyniki badań genetycznych. Podkreślają, że każdego dnia podejmują wiele wysiłku, aby pomóc swojemu dziecku. Mają jednak świadomość, że to nie wystarczy. Nie dają już sobie rady z kosztami leczenia. 

Dlatego szukamy każdej możliwej formy wsparcia. Liam już teraz potrzebuje stałej opieki wielu specjalistów, rehabilitacji i sprzętu medycznego. Wiemy jednak, że przed nim jeszcze bardzo długa walka o przyszłość

- zauważają. Jedną z form pomocy, ma być utworzona przez nich zbiórka na siepomaga.pl, do której wsparcia zachęcamy!

Zebrane środki zostaną przeznaczone na dojazdy do Bydgoszczy, dodatkowe rehabilitacje czy zakup ortez na stawy skokowe. 

Dźwięki przeplatane ciszą

Liam najbardziej związany jest z mamą. Na nią też najbardziej reaguje. Niedawno chłopiec zaczął gaworzyć. Zdarza się, że wypowie nawet słowo "mama". Ale są dni, kiedy jest całkowita cisza i z Liamem jest tylko kontakt wzrokowy.

Nie wiemy jeszcze na ile syn jest upośledzony, to wszystko okaże się z czasem. Mimo wielu przeszkód z jakimi się mierzy, traktujemy go normalnie. Tak jak naszego starszego syna - 3,5-letniego Leona

- dodaje pani Klaudia. 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%