Funkcjonariusze Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej wyjechali do zgłoszenia na rynek w Tucholi w poniedziałek (14.10) krótko po południu. Wezwanie dotyczyło zadymienia. Dwie osoby trafiły pod opiekę strażaków Na miejsce został wezwany także zespół ratownictwa medycznego.
W poniedziałek na tucholski rynek ruszyły wozy straży pożarnej, w tym jeden z podnośnikiem. Zgłoszenie dotyczyło prawdopodobnego zadymienia w jednej z kamienic. Jako że jest mowa o zwartej zabudowie, zadysponowano duże siły. Po korekcie adresu ze zgłoszenia strażacy trafili do mieszkania, w którym była 86-letnia kobieta i jej opiekunka.
- W naszej ocenie miały one objawy zatrucia wziewnego. Podjęliśmy decyzję o ich natychmiastowej ewakuacji z tego mieszkania. Na zewnątrz podaliśmy im tlen, zapewniliśmy komfort termiczny przykrywając kocem. Zadysponowaliśmy zespół ratownictwa medycznego - relacjonuje rzecznik prasowy KP PSP Grzegorz Polok. Ratownicy ubrani w aparaty ochronne dróg oddechowych udali się do wnętrza mieszkania, by dokonać pomiarów na obecność substancji niebezpiecznych, tlenku węgla czy gazu, by wykluczyć jego ewentualny wyciek.
- Nasze urządzenia nie wskazały niebezpiecznych zakresów. Mogło na to wpłynąć otwarcie okien, trudno ocenić. W każdym razie nasze przyrządy nie wskazały obecności substancji niebezpiecznych. (...) Z opowiadania pani opiekunki wynikało, że coś dymiło się w okolicach grzejnika w łazience. Nie stwierdziliśmy jednak żadnego zadymienia czy wycieku - tłumaczy strażak. Przyznaje jednak, że ta osoba miała widoczne objawy zatrucia, ale nie jest w stanie powiedzieć czym.
Strażacy w zaleceniach po przekazaniu miejsca zdarzenia umieścili informację, że należy dokonać przeglądu instalacji gazowej i elektrycznej w tym obiekcie wyłączając je do tego momentu z użytkowania.
Dodajmy, że zespół ratownicza medycznego po wykonaniu wszelkich badań na miejscu, nie zdecydował o zabraniu badanych osób do szpitala.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tygodnik.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz